Resocjalizowany w Polsce złodziej ponownie za kratkami
Niemiecki młodociany złodziej samochodów Denis, resocjalizowany bez powodzenia w latach 90. w Polsce, po kradzieży kolejnego pojazdu znalazł się ponownie za kratkami.
17.01.2007 | aktual.: 17.01.2007 17:10
Sąd w Hamburgu wydał nakaz aresztowania 28-latka, który uciekając dzień wcześniej kradzionym minibusem zranił policjantkę i spowodował groźny wypadek drogowy. W pościgu za przestępcą uczestniczyło 18 radiowozów - pisze środowy "Die Welt".
Denis ma na swym koncie ponad sto kradzieży samochodów, głównie marki Opel, z których większość rozbił lub porzucił po zużyciu całego paliwa. W kolizję z prawem wszedł po raz pierwszy w wieku 13 lat, kierując bandą nieletnich porywaczy samochodów.
W 1992 roku spowodował wypadek, w którym zginął jego 13-letni kompan. Niemieckie władze, nie mogąc poradzić sobie z nastolatkiem, skierowały go w drugiej połowie lat 90. na resocjalizację do Polski. Denis uczestniczył w programie "wychowanie przez przygodę", polegającym na umieszczaniu trudnej młodzieży w nieznanym jej środowisku, najczęściej za granicą.
Denis zamieszkał u polskiej rodziny na południu kraju, gdzie miał pracować i uczyć się. Jednak pobyt w Polsce nie wpłynął na niego korzystnie. W okolicy zaczęły ginąć samochody marki Opel, jak się szybko okazało, kradzione właśnie przez niemieckiego nastolatka. Polski sąd skazał recydywistę na karę wieloletniego więzienia. Gdy Denis odbył część kary, polskie władze deportowały go w 2002 roku do Niemiec.
Po wyjściu z więzienia niepoprawny złodziej cieszył się wolnością tylko przez 16 dni. Kolejne włamanie do samochodu kosztowało go rok i osiem miesięcy więzienia. Denis, określany przez niemieckie media jako "crash-kid", skończył odbywanie ostatniej kary 7 września 2005 roku.
Jacek Lepiarz