Relikwia św. Teresy w kosmosie
Relikwia świętej Teresy z Lisieux przez 14 dni
przebywała w czerwcu w kosmosie. Na pokładzie promu kosmicznego
Discovery przebyła ponad 9 mln kilometrów - poinformowały
włoskie media, powołując się agencję informacyjną Zenit.
Podkreśla się, że to prawdopodobnie pierwsza relikwia, jaka została zabrana w podróż kosmiczną. Nie podano natomiast, jaki był to przedmiot.
W kosmos zabrał ją 47-letni amerykański astronauta Ron Garan. Przekazały mu ją karmelitanki bose z New Caney w Teksasie. Garan zgłosił się do nich z prośbą o modlitwę za jego misję i wyraził chęć zabrania ze sobą jakiegoś "świętego przedmiotu". Otrzymał relikwię św. Teresy.
Trudna misja Garana polegała między innymi na wyjściu w przestrzeń kosmiczną na linie, na ramieniu robota poruszanego z wewnątrz promu.
Zakonnice, które astronauta poprosił o modlitwę, mogły, dzięki nagraniu na wideo transmisji przeprowadzonej przez NASA, obejrzeć, co dzieje się na pokładzie promu. To było popołudnie pełne ogromnych wrażeń dla całej wspólnoty karmelitanek - podkreśla Zenit, agencja informacyjna zgromadzenia Legionistów Chrystusa.
Przypomniano także słowa świętej Teresy: "Pragnęłabym głosić jednocześnie Ewangelię w pięciu częściach świata, aż na najodleglejszych wyspach". Podczas misji kosmicznej karmelitanki z Teksasu w swoich modlitwach polecały wstawiennictwu świętej cały świat. (ap)
Sylwia Wysocka