Relikt PRL‑u zyskał nowe życie. Wydano prawie 40 mln złotych
Kędzierzyn-Koźle postanowił ratować miejsce, które służyło mieszkańcom w czasach PRL-u. Opłaciło się, bo dziś "Wodne oKKo" cieszy się ogromną popularnością, a na odwiedzających czekają m.in. baseny i jacuzzi.
01.09.2023 15:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zakłady azotowe, jeden z największych w kraju portów rzecznych i siatkarski klub Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. To trzy rzeczy, które Polakom najbardziej kojarzą się z Kędzierzynem-Koźlem, który oficjalnie powstał dopiero w 1975 roku z połączenia czterech miejscowości (Kędzierzyna, Koźla, Sławięcic i Kłodnicy). W drugim największym mieście w województwie opolskim znaleźć można jednak wiele innych ciekawych miejsc.
Jednym z nich jest Kędzierzyńsko-Kozielskie Centrum Aktywności. To imponująca inwestycja, która pochłonęła ponad 38 milionów złotych. Prawie 5 mln złotych udało się pozyskać z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Dziś mieszkańcy, ale także turyści mają miejsce, z którego mogą korzystać przez cały rok.
Odmienili pozostałość po PRL
Opisywana przez nas inwestycja znajduje się na terenie Azotów. To osiedle najdalej wysunięte na południe, na którego terenie działają jedne z największych zakładów azotowych w Polsce. To tutaj przed laty utworzono kompleks rekreacyjno-sportowy AZOTOR. Czasy świetności przeżywał w PRL-u.
- Historia tego miejsca jest długa, sięga końca lat 60. ubiegłego wieku, kiedy powstał w tym miejscu kompleks sportowy składający się z kąpieliska i lodowiska. Niestety lodowisko zamknięto dawno temu, a z biegiem lat również stan techniczny odkrytego basenu znacznie się pogorszył, aż do momentu, w którym pojawiły się obawy czy można będzie z niego dalej bezpiecznie korzystać w kolejnych sezonach. Podjęto wtedy decyzję o tym, żeby to miejsce nie tylko rewitalizować, ale także rozbudować - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prezydent miasta Sabina Nowosielska.
Władze miasta rzuciły się na głęboką wodę. W wielu polskich miastach tego typu pozostałości po poprzednim ustroju najpierw zaniedbano, a potem zrównano z ziemią. W Kędzierzynie-Koźlu postanowiono ratować obiekt, który przez lata przyciągał ludzi z całego miasta, ale także okolicznych miejscowości. Dziś dawny AZOTOR znowu żyje, jest miejscem bezpiecznym i pełnym atrakcji.
- Poza częścią otwartą jest też basen kryty, sauny, jacuzzi - można powiedzieć aquapark, z którego mieszkańcy korzystają cały rok, a nie tylko w sezonie letnim, jak było w przypadku poprzedniego obiektu. Dzięki temu to miejsce zostało dostosowane do obecnych potrzeb mieszkańców i zmieniło się nie do poznania. Żeby to podkreślić, postanowiliśmy mu nadać nową nazwę. W specjalnie na nią ogłoszonym konkursie wygrało "Wodne oKKo" - można to rozszyfrować jako opolskie-Kędzierzyn-Koźle-opolskie - ta nazwa wszystkim bardzo przypadła do gustu i dziś używa się jej nawet dużo częściej niż Centrum Aktywności - wyjaśnia prezydent.
Prace nagle stanęły
Jak wspominaliśmy, obiekt był już w takim stanie, że gdyby nie ogromne nakłady finansowe, to być może dziś już by go nie było. Wprawdzie dotacja z Unii Europejskiej nie pokryła nawet połowy kosztów, ale 5 mln złotych było kwotą, która pomogła w zrealizowaniu tej inwestycji. Zakres prac, które wykonano za prawie 40 mln złotych, robi wrażenie.
- Aby mogło powstać "Wodne oKKo", nasze działania objęły m.in.: przebudowę i rozbudowę istniejącego budynku socjalno-hotelowego, adaptując go jako kryty basen. Natomiast basen zewnętrzny powstał dokładnie w tym samym miejscu, gdzie wcześniej było kąpielisko. W części otwartej pojawił się również bezpieczny wodny plac zabaw dla najmłodszych odwiedzających. Są też boiska do siatkówki plażowej, co nie tylko bardzo współgra z siatkarską historią i tradycją całego Kędzierzyna-Koźla, ale nawiązuje też do najbliższej okolicy, gdyż po sąsiedzku znajduje się Hala Azoty, w której gra nasza mistrzowska drużyna ZAKSA. Przebudowaliśmy także parking wraz ze zjazdami, dodaliśmy elementy małej architektury, niezbędne instalacje oraz wyposażenie - takie jak np. ślizgawki, strefę saun oraz grotę solną. Obiekt oczywiście został również dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami - wymienia Sabina Nowosielska.
Po drodze nie zabrakło problemów i to na tyle poważnych, że w pewnym momencie prace wstrzymano. Na szczęście władze miasta były na tyle zdeterminowane, że z niespodziewanymi kłopotami udało się uporać.
- Wyzwania i problemy to nieodłączne części każdej dużej inwestycji. Nie zabrakło ich również w tym przypadku. Największe spowodował nieoczekiwany wzrost cen materiałów, a przede wszystkim stali, który nastąpił pomiędzy czasem, kiedy powstawał projekt a momentem jego realizacji. Stało się to powodem, dla którego pierwszy wykonawca zszedł z placu budowy, a miasto musiało znaleźć inną firmę, która dokończy prace, co sprawiło, że finalizacja projektu się przedłużyła. Jednak nie warto skupiać się zbytnio na rozwiązanych już problemach, a lepiej na korzyściach z tego, że szczęśliwie doprowadziliśmy do końca tę inwestycję i mamy w mieście piękny obiekt, z którego chętnie korzystają nasi mieszkańcy - mówi nasza rozmówczyni, która w Kędzierzynie-Koźlu rządzi od 2014 roku.
To był strzał w dziesiątkę
"Wodne oKKo" błyskawicznie stało się jedną z największych atrakcji dla mieszkańców Kędzierzyna-Koźla. Trudno się jednak dziwić, skoro tam znajdzie coś dla siebie każdy, kto lubi przynajmniej odrobinę aktywności fizycznej. Także dzięki różnym zajęciom.
- Organizowane są wydarzenia tematyczne i wieczory saunowe. Jednym ze stałych punktów harmonogramu jest SaunaKids, czyli seanse przeznaczone dla maluchów, które w ten sposób wcześnie uczą się tej zdrowej praktyki i mogą do niej przywyknąć. Prowadzimy też programy edukacyjne na przykład "Doskonalenie pływania" i organizujemy imprezy integracyjne jak "Ślizg na czas", czyli mistrzostwa w jak najszybszym zjeżdżaniu po ślizgawce. W okresie wakacyjnym w strefie zewnętrznej prowadzone są zajęcia animacyjne dla dzieci oraz "aqua dance" czyli zajęcia z elementami aerobiku w wodzie przy muzyce. Na szczególną uwagę zasługuje również Grota Solna z dwoma tężniami solankowymi oraz kącikiem dla najmłodszych. Odbywają się tam 50-minutowe seanse, które pozytywnie wpływają na stan zdrowia uczestników - wymienia prezydent Kędzierzyna-Koźla.
Władze miasta dziś z pewnością nie żałują, że zainwestowały duże pieniądze. Najlepiej o tym świadczy fakt, ilu ludzi przychodzi do "Wodnego oKKo". Śmiało można stwierdzić, że inwestycja jest strzałem w dziesiątkę.
- Od dawna dostawaliśmy sygnały od mieszkańców, że marzy im się takie miejsce w Kędzierzynie-Koźlu, kilka lat temu zostało ono oddane do ich dyspozycji i wiemy, że większość odwiedzających odbiera je bardzo pozytywnie. O tym mówią nam już same liczby - od momentu otwarcia "Wodne oKKo" odwiedziło 363 tys. osób. Nierzadko zdarza się, że przez kompleks przewija się nawet 2 tys. ludzi dziennie! Ta popularność i zadowolenie mieszkańców to największe korzyści dla miasta. Dodatkowo zyskaliśmy kolejne miejsce w Kędzierzynie-Koźlu, w którym możemy realizować różnego rodzaju programy społeczne. Dotyczą one m.in.: propagowania zdrowego żywienia i aktywnego stylu życia, aktywizacji seniorów, edukacji oraz licznych działań kulturalnych - mówi prezydent Sabina Nowosielska.
"Wodne oKKo" znajduje się przy ul. Mostowej 1 w Kędzierzynie-Koźlu. Obiekt jest otwarty dla wszystkich codziennie w godzinach 15-22. Ceny uzależnione są od tego, z jakich atrakcji zamierzasz korzystać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo