PolskaReligia jest istotną częścią systemu demokratycznego

Religia jest istotną częścią systemu demokratycznego

Religia jest istotną częścią systemu
demokratycznego, stanowi jego fundament i wyznacza kierunki
działania - przekonywali w Warszawie uczestnicy debaty "o społecznej roli religii", która odbyła się na Uniwersytecie Warszawskim.

20.05.2005 | aktual.: 20.05.2005 20:55

Demokracja, poza swoim systemem, szuka punktów, które nie poddają się referendum, są niezmienne (...) Społeczeństwa, bez względu, czy się to zapisze w konstytucji, czy nie, w dużym stopniu ukształtowały swoje myślenie na bazie wartości judeochrześcijańskiej - powiedział redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki.

Jako "ryzykowne" określił zmuszanie ludzi do przyjmowania norm chrześcijańskich. Podkreślił, że są wartości wspólne dla wszystkich religii i światopoglądów. Przy wszystkich różnicach, trzeba szukać wartości, które pozwolą uszanować różnice w szczegółach - zaznaczył.

Zdaniem byłego premiera Tadeusza Mazowieckiego, religia jest potrzebna m.in. do tworzenia i podtrzymywania więzi międzyludzkich. Nawet jeśli demokracje sprowadzimy do formalnych reguł, to bez religii nie będzie ona dobrze funkcjonować. Jeżeli religię pozbawimy kontaktu z życiem społecznym to też ją zubożymy - powiedział.

Kiedyś uczono nas, że religia to opium dla ludu. Stała się ona czynnikiem, który obok innych, przyniósł Polakom wewnętrzną wolność - podkreślił.

Zdaniem siostry Małgorzaty Chmielewskiej ze wspólnoty "Chleb życia", religia musi odpowiadać na pytania, jakie niesie współczesny świat. W religii istnieje ogromny potencjał, który powinien zainspirować ludzi, w wielu dziedzinach np. polityce, ekologii, edukacji, wszędzie gdzie pojawiają się problemy dotyczące życia człowieka - powiedziała.

Jej zdaniem odpowiedź na wszystkie życiowe pytania, zarówno ze sfery polityki, gospodarki jak i życia osobistego, daje ewangelia. W stosunku do tego, co zazwyczaj uważamy za normalne, w ewangelii system wartości jest odwrócony - tam najsłabsi, pokonani i cierpiący są najważniejsi. Przez dwa tysiące lat nie możemy tego zrozumieć - wyjaśniła.

Spotkanie, zorganizowano w ramach cyklu tzw. debat tischenrowskich, których celem jest - jak mówią ich inicjatorzy - kontynuowanie dzieła ks. Józefa Tischnera, który "potrafił skłonić Polaków do dyskusji i wymiany poglądów". Poprzednie debaty dotyczyły społecznej solidarności oraz nierówności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)