PolskaReliga: są już pieniądze dla służby zdrowia

Religa: są już pieniądze dla służby zdrowia

Minister zdrowia Zbigniew Religa zapewnił na konferencji prasowej, że są pieniądze na podwyżki dla pracowników służby zdrowia. Pracownicy ZOZ-ów dostaną wyższe pensje już pod koniec października. Wysokość podwyżek będzie zróżnicowana w zależności od struktury zatrudnienia w
poszczególnych placówkach.

Religa: są już pieniądze dla służby zdrowia
Źródło zdjęć: © PAP

02.10.2006 | aktual.: 02.10.2006 15:49

Przedstawiciele związków zawodowych lekarzy i pielęgniarek jednak dość sceptycznie podchodzą do ustawy.

Naprawdę duże pieniądze

Obecny na konferencji prasowej dyrektor Centrum Onkologii w Warszawie prof. Marek P. Nowacki poinformował, że w zarządzanej przez niego placówce pensja lekarzy wzrośnie o 36%, co oznacza, że dostaną około 1400 zł brutto miesięcznie więcej, a pielęgniarek - o 35% (ok. 900 zł brutto więcej). Najniższe podwyżki dostaną pracownicy administracji - wyniosą one średnio 400-500 zł brutto. Nie pamiętam podwyżki na taką skalę. To są naprawdę duże pieniądze - oświadczył Nowacki.

Z kolei dyrektor powiatowego szpitala w Płońsku Paweł Obermajer nie ukrywał, że jest rozczarowany wysokością podwyżek. Jak wyjaśnił, w jego przypadku są to dużo niższe kwoty. Szpitale powiatowe (...) dostały najniższe procentowo kwoty na tę podwyżkę - mówił. Wyjaśnił, że pensje pracowników jego placówki wzrosną średnio o 26%, przy czym kwota podwyżkowa zostanie włączona do postawy wynagrodzenia. Dziś trudno mówić o konkretnych kwotach, jakie otrzymają lekarz czy pielęgniarka - zaznaczył. Obermajer zaapelował do ministra zdrowia, by w przyszłym roku zlikwidować nierówności.

"Jestem zszokowany" - odparł na to minister Religa. Jego zdaniem, niskie kwoty mogą wynikać z błędnego wyliczenia księgowych. Zetknąłem się z dramatycznie złym wyliczeniem podwyżki w poszczególnych szpitalach. Księgowi po prostu źle to robili - mówił Religa. Zaapelował, by wszyscy, którzy mają jakiekolwiek pytania i wątpliwości, dzwonili na specjalnie uruchomioną w tym celu przez MZ infolinię: 0 801 801 118 (czynną od poniedziałku do piątku w godz. 9-15).

Wiesława Kłos z Narodowego Funduszu Zdrowia poprosiła, by przedstawiciele szpitala w Płońsku skontaktowali się z Funduszem w regionie.

Służba zdrowia musi jakoś po ludzku zarabiać

Tzw. ustawa podwyżkowa obejmuje okres do końca 2007 r. Według wiceminister zdrowia Anny Gręziak od 2008 r. będą obowiązywały nowe regulacje odnośnie podwyżek dla pracowników ZOZ-ów. Minister Religa tłumaczył, że jest jeszcze czas na pracę nad nowymi rozwiązaniami, "mamy chwilę wytchnienia". To nie jest tak, że podwyżki skończą się z 1 stycznia 2008 r. - powiedział. Pracownicy systemu opieki zdrowotnej wreszcie muszą jakoś po ludzku zarabiać - mówił.

Minister powiedział, że pieniądze na podwyżki pochodzą ze wzrostu nakładów na finansowanie opieki zdrowotnej (przypomniał, że w 2007 r. o 0,25 proc. wzrasta składka na ubezpieczenie zdrowotne)
, a także - ze wzrostu gospodarczego. W związku z tym do NFZ wpływa ponad 4 mld zł. A oprócz tego jeszcze jest 1,2 mld zł z budżetu państwa przeznaczonych na finansowanie ratownictwa medycznego, które do tej pory było finansowane z NFZ. Czyli mówimy o wzroście finansowania na opiekę zdrowotną w przyszłym roku o ponad 5 mld zł.

Wiesława Kłos z NFZ podkreśliła, że w planach finansowych na przyszły rok w oddziałach Funduszu są zabezpieczone środki na podwyżki na cały rok. Zapewniła, że Fundusz będzie kontrolował, w jaki sposób pieniądze są wydawane.

Nie ma powodów, bym składał on dymisję

Religa zakończył spotkanie z dziennikarzami, oświadczając, że w związku z tym, iż podwyżki dla pracowników ZOZ-ów są pewne, nie ma powodów, by składał on dymisję.

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias powiedziała, że z sygnałów, które do niej docierają od pielęgniarek z regionów wynika, że rzeczywiście w szpitalach powiatowych podwyżki będą niższe. Ustawa podzieliła środowisko

Ustawa podzieliła środowisko na trzy części: pracowników akademii i instytutów medycznych, gdzie stosowane są wysoko specjalistyczne procedury; pracowników wojewódzkich szpitali specjalistycznych, gdzie stosuje się procedury zarówno wysoko, jak i nisko specjalistyczne, oraz na pracowników szpitali powiatowych i miejskich - pracujący w nich lekarze i pielęgniarki dostaną najmniej pieniędzy - tłumaczyła Gardias.

Dzisiaj do mnie dzwoniła pielęgniarka ze szpitala powiatowego na Podkarpaciu z informacją, że pensje pielęgniarek w tej placówce wzrosną o 16%. Przy zarobku 1100 zł, może to być do 200 zł brutto - powiedziała.

Gardias zaznaczyła, że ocena realizacji ustawy będzie możliwa, kiedy pieniądze trafią na konta pracowników, a więc pod koniec miesiąca.

Szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel powiedział, że w szpitalu, w którym on pracuje, dyrekcja zaproponowała lekarzom podwyżki w wysokości 700 zł. Chodzi o średnią podwyżkę razem z dyżurami - oświadczył. Jak tłumaczył, nie potrafi zrozumieć, dlaczego lekarze w Centrum Onkologii dostaną do 1400 zł. Zaznaczył, że na razie jest za wcześnie na ocenę realizacji ustawy.

Zgodnie z ustawą uchwaloną w lipcu, wyższe pensje otrzymają pracownicy zatrudnieni na etatach, a także na kontraktach, zarówno w publicznych, jak i niepublicznych placówkach medycznych. W każdym ZOZ-ie fundusz płac zostanie zwiększony o 30%.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)