Mieszkam i pracuje w San Jose, stolica Doliny Krzemowej Ulice są wyludnione, Większość firm np. Cisco puściło ludzi do domu, u mnie w firmie ludzie zbierają się przed telewizorami, prawie każdy ma radio nastawione na wiadomości. W San Franciso zostały zamknięte wszystkie szkoły i banki.
Ewakuowano ludzi z Wells Fargo i Transamerica Building. Golden Gate Bridge zamknięty dla pieszych. Większe centra handlowe zostały pozamykane także w Dolinie Krzemowej. U mnie w pracy przy wejściu następuje dokładna kontrola kart pracowniczych, jeśli ktoś zapomniał, tej karty jest eskortowany i dopiero jego przelotny musi potwierdzić ze on tu pracuje.
Wstrzymano pocztę, nieprzyjmowane są żadne przesyłki. Nasze oddziały zostały zamknięte na Wschodnim Wybrzeżu. Loty są zawieszone na najbliższe cztery dni ( nawet jeśli ruszy transport lotniczy).
Dostaliśmy mail ostrzegający przed planami urlopowymi po USA lub jeśli ktoś się wybiera na Bliski Wschód. Amerykanie z którymi pracuję mówią o trzeciej wojnie światowej. Jednym słowem panuje eksplozyjny nastrój. Na twarzach Nowojorczyków widać niepokój, jest niepokój o rodziny , ponieważ nie ma połączenia telefonicznego.
Z San Jose - Zuzanna Zielińska