Trwa ładowanie...
d33vzrk
15-10-2004 19:20

Rektor Uniwersytetu Gdańskiego: nie utajniamy nazwisk studentów

Rektor Uniwersytetu Gdańskiego Andrzej
Ceynowa odpowiadając na list rzecznika praw obywatelskich (RPO) w
sprawie ujawnienia informacji o osobach przyjętych z odwołania na
Wydział Prawa i Administracji tej uczelni, zapewnił, że
uniwersytet nie utajnia danych przyszłych studentów i działania UG
w tej sprawie są zgodnie z prawem.

d33vzrk
d33vzrk

O przesłaniu listu do rzecznika praw obywatelskich Andrzeja Zolla poinformowała rzeczniczka UG Beata Czechowska-Derkacz. RPO w liście, który trafił w czwartek na biurko rektora UG, zwrócił się też o wyjaśnienie, czy doniesienia prasowe o dyskryminacji podczas rekrutacji na studia na Wydziale Prawa UG są prawdziwe.

Według "Gazety Wyborczej" uczelniana komisja odwoławcza na Wydziale Prawa UG odrzuciła podania osób, którym zabrakło na egzaminie jednego punktu (w tym osoby chorej na astmę i dziewczyny z biednej wielodzietnej rodziny), a przyjęła dzieci trójmiejskich notabli, którym brakowało kilku lub kilkunastu punktów. Jak ustalił dziennik, indeksy z odwołania na studia miały otrzymać m.in. córka prokuratora okręgowego oraz dzieci kilkorga sędziów i adwokatów.

Jak przekazała rzeczniczka UG, rektor uczelni w swoim liście poinformował RPO, że nie może spełnić "wydanego przez niego polecenia: udostępnienia opinii publicznej informacji o osobach przyjętych na Wydział Prawa UG w procedurze odwoławczej", ponieważ te "nazwiska nie są utajnione", a w liście RPO podano "niewłaściwą podstawę prawną".

Rektor podkreślił, że zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym, wyniki postępowania rekrutacyjnego na uczelni są jawne. Po zakończeniu prac przez Wydziałowe Komisje Rekrutacyjne w budynkach poszczególnych wydziałów UG wywieszane są listy wszystkich osób, które wzięły udział w rekrutacji na studia wraz z wynikami, jakie osiągnęły.

d33vzrk

Następnie, jak zapewnił Ceynowa, publikowane są listy osób przyjętych w pierwszym terminie (także w Internecie), a z początkiem roku akademickiego, po zakończeniu prac przez Uczelnianą Komisję Rekrutacyjną, wykaz wszystkich osób, które zdobyły indeks na poszczególnych wydziałach, w tym także na Wydziale Prawa i Administracji.

Rektor UG oświadczył też w liście do RPO, że wspomniana przez "Gazetę Wyborczą" osoba chora na astmę dostała się na studia w pierwszym terminie 12 lipca 2004 r., a z odwołania otrzymała indeks na drugi kierunek (zaoczny) Wydziału Prawa i Administracji. Druga zaś kandydatka na studia, opisywana przez dziennik, według rektora dopiero teraz mówi o swojej trudnej sytuacji materialnej, zaś wcześniej swoje odwołanie motywowała jedynie "chęcią studiowania" na Wydziale Prawa i Administracji.

Do listu adresowanego do RPO załączona została uczelniana dokumentacja, m.in. jednogłośnie przyjęta 23 września uchwała Senatu i rektora UG. Uznano w niej, po zapoznaniu się z kilkoma opiniami prawnymi, że uniwersytet nie może przekazać dziennikarzom osobnej listy osób, które dostały się na studia prawnicze z odwołania. W uzasadnieniu podano m.in., że byłoby to sprzeczne z ustawą o ochronie danych osobowych.

Ceynowa poinformował również RPO, że wystąpił już do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o oficjalną opinię ws. publikowania list osób przyjętych na studia.

d33vzrk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d33vzrk
Więcej tematów