PolskaRekordowa suma na Powązkach

Rekordowa suma na Powązkach

Rekordową sumę, około 180 tysięcy złotych,
zebrano w ciągu dwóch dni kwesty na warszawskich Powązkach -
poinformował rzecznik Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi
Powązkami, Jerzy Kisielewski.

02.11.2002 | aktual.: 02.11.2002 21:32

Dokładna kwota nie jest jeszcze znana. Nie policzono jeszcze zawartości kilku puszek, m.in. tej przy grobie Jerzego Waldorffa. "Już jednak wiadomo, że w tym roku udało się zebrać rekordową sumę ponad 180 tysięcy złotych" - powiedział Kisielewski. Poprzedni rekord padł w 1999 roku, kiedy to udało się zgromadzić 170 tysiecy złotych. Co roku Komitet zbiera nieco powyżej 100 tysiecy złotych.

W tym roku kwestowało 213 aktorów, reżyserów, pisarzy, ludzi kultury. Rekordową sumę udało się zebrać Zygmuntowi Kęstowiczowi, który kwestował w piątek i w sobotę. W jego puszce znalazło się 5 212 złotych.

W tym roku na Starych Powązkach można było spotkać m.in.: Maję Komorowską, Alinę Janowską, Magdalenę Zawadzką, Irenę Santor, Andrzeja Zaorskiego, Dorotę Stalińską, Annę Chodakowską, a także młodych aktorów - Edytę Olszówkę, Martę Klubowicz i Dariusza Jakubowskiego. W piątek przyszła też Irena Kwiatkowska, która w ciągu pół godziny zebrała 1200 złotych.

Dochody z corocznej kwesty stanowią około jednej trzeciej budżetu Stołecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami. Reszta pieniędzy pochodzi od sponsorów, m.in. od stołecznej Gminy Centrum. Komitet zajmuje się restauracją najbardziej zaniedbanych grobów na Starych Powązkach. W ciągu 28 lat działalności dokonano ponad 1100 prac konserwatorskich.

Jerzy Kisielewski powiedział, że jeszcze nie wiadomo, które nagrobki zostaną odnowione z pieniędzy zebranych w tym roku. Przypuszcza jednak, że będą wśród nich groby z Alei Zasłużonych, gdzie wiele nagrobków jest zarośniętych przez trawę, a napisy na nich są mało czytelne.

"To wzruszające, że nierzadko pieniądze wrzucają do puszek osoby starsze, których kondycja finansowa - jak można się domyślać - nie jest najlepsza. Do kwestowania nikogo nie trzeba namawiać. Te osoby, które kwestowały w ubiegłych latach, nierzadko dopytują się o zaproszenia. Wśród składających datki są tacy, którzy zawsze wrzucają pieniądze do puszek swoich ulubionych artystów" - dodał Kisielewski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)