Trwa ładowanie...
de5mk9r
22-11-2004 07:32

Rękopisy Herberta jednak w Polsce?

Ostateczną decyzję, czy pamiątki po Zbigniewie Herbercie pozostaną w kraju, czy też pojadą do
amerykańskiej biblioteki w Yale, Katarzyna Herbertowa podejmie po
zapoznaniu się ze szczegółami planu ministra kultury, czyli pod
koniec grudnia - powiedziała rzecznik resortu Anna Godzisz.

de5mk9r
de5mk9r

Min. Dąbrowski przedstawił w zeszłym tygodniu Katarzynie Herbertowej wstępny plan powołania specjalnej instytucji, która zajmowałaby się przechowywaniem, opracowywaniem i udostępnianiem badaczom pamiątek po Herbercie.

Z planu ministra wynika, że miałoby to być połączenie muzeum z ośrodkiem badań literackich. Zdaniem rzeczniczki ministerstwa, Katarzyna Herbertowa przychylnie odniosła się do planu, zaznaczyła jednak, że ostateczna decyzję podejmie, gdy pozna jego szczegóły.

Katarzyna Herbertowa zamierzała przekazać archiwum męża, zawierające m.in. cenne rękopisy i listy, do amerykańskiej biblioteki Beinecke przy uniwersytecie w Yale. Biblioteka ta specjalizuje się w gromadzeniu pamiątek po pisarzach Europy Środkowej i Wschodniej - są tam m.in. rękopisy Czesława Miłosza, Witolda Gombrowicza, Vladimira Nabokowa.

Za przekazaniem pamiątek po Herbercie do Yale przemawiały także względy bezpieczeństwa - biblioteka Beinecke słynie z doskonałych zabezpieczeń przeciwpożarowych, oraz znakomitych technik konserwacji dokumentów. Katarzyna Herbertowa twierdzi też, że sam poeta zamierzał właśnie tam przekazać swoje archiwum.

Zwolennicy pozostawienia w kraju pamiątek po Herbercie argumentowali, że miejsce przechowywania archiwum jednego z najważniejszych polskich poetów powinno się znaleźć w ojczyźnie.

de5mk9r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
de5mk9r
Więcej tematów