Coraz bliżej do rekonstrukcji. Czyja pozycja jest zagrożona?

• Rekonstrukcja rządu: Według źródeł PAP, planowane jest utworzenie dwóch dużych ministerstw - energetycznego i gospodarczego.
• Spotkania liderów: We wtorek wieczorem liderzy koalicji, w tym premier Donald Tusk, kontynuują rozmowy na temat zmian w rządzie.
• Pozycja Lewicy: Posłowie Lewicy twierdzą, że ich ministrowie są bezpieczni, podczas gdy inne partie mogą stracić po jednym ministrze.

We wtorek wieczorem liderzy koalicji, w tym premier Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty, mają kontynuować rozmowy na temat rekonstrukcji rządu. Spotkanie odbywa się w kontekście doniesień o spotkaniu Hołowni z politykami PiS. Włodzimierz Czarzasty zapewnił, że atmosfera rozmów pozostaje dobra.

Rzeczniczka klubu KO Dorota Łoboda podkreśliła w rozmowie z PAP, że zaufanie do marszałka Sejmu zostało nadwyrężone, ale negocjacje będą kontynuowane. - Jesteśmy dorosłymi, dojrzałymi politykami i tutaj nie ma miejsca na emocje - stwierdziła. Dodała, że temat spotkania Hołowni z PiS nie będzie poruszany, ponieważ okoliczności zostały już wyjaśnione.

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnia, że koalicja pozostaje stabilna, mimo że pozycja negocjacyjna Szymona Hołowni i Polski 2050 osłabła. Podkreśla, że rząd musi być bardziej efektywny, a energetyka jest obecnie rozproszona w dziewięciu resortach.

Zgodnie z umową koalicyjną, Szymon Hołownia pozostanie marszałkiem Sejmu do 13 listopada, a następnie funkcję tę przejmie Włodzimierz Czarzasty. Hołownia zapowiedział, że będzie zabiegał o stanowisko wicepremiera dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz.

Rozmówcy PAP wskazali, że w umowie koalicyjnej jest zapisane, iż wicepremierem jest minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski i nie ma obecnie rozmów dotyczących zmiany wicepremiera na kandydata Polski 2050.

Według ustaleń Onetu, podczas piątkowych rozmów Donald Tusk zaproponował redukcję liczby ministrów i wiceministrów o 20 proc. Jeden z posłów Lewicy zaznaczył w rozmowie z PAP, że pozycja ich ministrów jest niezagrożona, ponieważ propozycje łączenia resortów dotyczą innych partii.

- Były pomysły łączenia ministerstwa edukacji narodowej i ministerstwa nauki, ale pojawił się sprzeciw środowiska akademickiego - przekazał rozmówca PAP.

Politycy koalicji potwierdzili także plany utworzenia dwóch dużych ministerstw: gospodarczego i energetycznego, co ma zwiększyć efektywność rządu. Resort gospodarczy miałby wchłonąć ministerstwa finansów oraz rozwoju i technologii, a energetyczny powstałby z połączenia kilku innych resortów. Każda ze stron ma stracić jednego ministra, a połączenie ministerstw może skutkować utratą stanowiska przez Krzysztofa Paszyka z PSL.

Politycy Lewicy przyznali, że ich propozycja utworzenia ministerstwa mieszkalnictwa nie spotkała się z zainteresowaniem koalicjantów.