Reinkarnacja

Na indyjską scenę polityczną wchodzi już czwarte pokolenie klanu Gandhich. Jednak splendor wielkiego rodu może nie wystarczyć, by potomkowie wielkiego Nehru odnieśli sukces - czytamy w tygodniku "Newsweek".

I według wszelkiego prawdopodobieństwa do parlamentu się dostaną, co oznacza, że będą już czwartym pokoleniem dynastii, które będzie miało bezpośredni wpływ na indyjską politykę. Grunt pod największą polityczną dynastię nowożytnych Indii przygotował Jawaharlal Nehru, od 1947 r. pierwszy premier niepodległej republiki i szef największej, a zarazem najstarszej w kraju partii - Kongresu Narodowego. Lud indyjski tak umiłował Nehru, że nawet kiedy ten postanowił w 1957 r. pożegnać się na jakiś czas z funkcją premiera, został zmuszony do pozostania na stanowisku. "Nehru, zostań z nami!" - krzyczeli Hindusi podczas ulicznych manifestacjach.

Na łożu śmierci na swojego następcę Wielki Wódz namaścił jedyną córkę - Indirę Gandhi, która kontynuować miała rozpoczęte przez niego reformy. Obejmując w 1966 r. fotel premiera i 4 lata później zdobywając przywództwo w Kongresie, Indira stała się najsłynniejszą kobietą politykiem na świecie. Gdy w 1984 r. Indira została zamordowana przez dwóch separatystów sikhijskich, należących do jej ochrony osobistej, płakały całe Indie.

Wierzący w reinkarnację Hindusi uważają, że 20 lat po tamtych tragicznych wydarzeniach Indira powraca do polityki w skórze swojej wnuczki Priyanki. W 30-letniej pięknej Hindusce społeczeństwo dostrzega charyzmę babki. Mniejsze szanse na wielką popularność ma jej brat - Rahul. Hindusi chcą w nim dostrzec ojca - Rajiva, który w 1984 r. po śmierci Indiry przejął władzę w państwie. Ale Rajiv tak naprawdę nie potrafił porywać tłumów.

Już jako szef rządu 40-letni Gandhi przeprowadził wielkie zmiany w partii. Zrezygnował z populizmu. Zaczął propagować w Indiach liberalne koncepcje ekonomiczno-społeczne. Wiedział, że na jego życie czyhają separatyści kaszmirscy, dlatego sam dobierał sobie ochroniarzy. Jednak ci sami ochroniarze nie uchronili Rajiva przed bombą umieszczoną w girlandzie kwiatów, która zabiła go w maju 1991 r.

Wtedy wydawało się, że to koniec rodu Gandhich. Ale już siedem lat później jako polityk zadebiutowała wdowa po Rajivie - Sonia, z pochodzenia Włoszka. Zabrała się za politykę, żeby udowodnić wszystkim, że ród Gandhich trwa i chce wpływać na losy kraju.

Wybrane dla Ciebie
Rosja przygotowuje eskalację na wschodzie NATO? Ekspert ostrzega
Rosja przygotowuje eskalację na wschodzie NATO? Ekspert ostrzega
Doradca Zełenskiego chce, by Europa współfinansowała ukraińską armię
Doradca Zełenskiego chce, by Europa współfinansowała ukraińską armię
Rosja rozszerza rejestr "terrorystów". Wzrost liczby nieletnich
Rosja rozszerza rejestr "terrorystów". Wzrost liczby nieletnich
"Potężny i śmiertelny cios". USA uderzyły w Nigerii
"Potężny i śmiertelny cios". USA uderzyły w Nigerii
Senior zginął pod okienkiem drive-thru. "Dziwny wypadek" w USA
Senior zginął pod okienkiem drive-thru. "Dziwny wypadek" w USA
Niger nie wpuści żadnego Amerykanina. To efekt decyzji Trumpa
Niger nie wpuści żadnego Amerykanina. To efekt decyzji Trumpa
Wyniki Lotto 25.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 25.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy