Reformy Gilowskiej z opóźnieniem
"Rzeczpospolita" pisze, że nowa wicepremier i minister finansów będzie miała wpływ na politykę gospodarczą kraju dopiero od przyszłego roku. Ekonomiści podkreślają, że stojące przed Zytą Gilowską zadania będzie trudno zrealizować.
23.09.2006 07:58
Główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak tłumaczy, że wicepremier będzie mogła powrócić do realizacji swoich pomysłów dopiero, gdy wiosną przyszłego roku ruszą prace nad budżetem na 2008 rok. Wpływu na przyszłoroczny budżet mieć już nie będzie. Zdaniem Jankowiaka to dlatego piątkowe notowania złotego niemal się nie zmieniły.
Główny ekonomista BZ WBK Maciej Reluga uważa, że zadania Zyty Gilowskiej będą trudne do zrealizowania, gdyż będzie musiała przekonać polityków do mało popularnych działań. Reluga zwraca uwagę, że tegoroczny budżet nie przygotowuje do spowolnienia gospodarczego, którego ryzyko istnieje. (IAR)