Referendum zjednoczeniowe na Cyprze
Na Cyprze rozpoczęły się w sobotę rano dwa oddzielne referenda w sprawie planu zjednoczenia wyspy, przedstawionego przez sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana. Głosowanie w greckiej części Cypru rozpoczęło się o godzinie 7.00 (6.00 czasu warszawskiego), a w tureckiej godzinę później.
Uprawnionych do głosowania jest 623.801 mieszkańców wyspy - 480.165 Greków na południu i 143.636 Turków na północy. Lokale wyborcze w obu częściach Cypru zostaną zamknięte o godzinie 18.00 (17.00 czasu warszawskiego). Wyniki referendów powinny być znane godzinę później.
Tylko przyjęcie planu zjednoczeniowego przez obie społeczności cypryjskie zapewni wejście całego Cypru do Unii Europejskiej 1 maja. Odrzucenie go choćby przez jedną z nich spowoduje, że do UE zostanie przyjęta tylko grecka część (południowa) wyspy. Może to sprawić, że Grecy cypryjscy będą w referendum głosować "nie", a Turcy cypryjscy "tak". Sondaże regularnie przewidują niemal pewną klęskę referendum w części greckiej Cypru.
Cypr jest podzielony od 1974 r., kiedy zamach stanu cypryjskiej Gwardii Narodowej (pragnącej przyłączenia Cypru do Grecji) spowodował interwencję wojsk tureckich na wyspie. Armia turecka objęła kontrolą 37 proc. terytorium Cypru, powodując przemieszczenie dwóch społeczności cypryjskich i ich dokładne rozdzielenie. Grecy zamieszkują południe, Turcy północ wyspy. Jednym z problemów, co do których strony cypryjskie nie mogę się porozumieć, jest umożliwienie powrotu do domów i gospodarstw Grekom wysiedlonym z północy.
Zjednoczenie Cypru i wejście zjednoczonego państwa do UE pozwoliłoby uniknąć wielu poważnych problemów dyplomatycznych dla Unii, Grecji i również Turcji.