Redaktor naczelny katolickiego pisma przeprosił za rysunek Mahometa
Redaktor naczelny włoskiego katolickiego miesięcznika "Studi Cattolici" Cesare Cavalleri przeprosił za opublikowanie na łamach jego pisma karykatury Mahometa, palącego się w piekle. Wyraził jednocześnie zdziwienie z powodu medialnego oddźwięku zamieszczonego rysunku.
16.04.2006 | aktual.: 16.04.2006 17:56
Został on odebrany jako antyislamski, podczas gdy była to krytyka kryzysu tożsamości kulturalnej Zachodu. Jeśli jednak, wbrew intencjom moim oraz autora rysunku, ktoś uznał, że jego uczucia religijne zostały obrażone, chętnie po chrześcijańsku proszę o wybaczenie - oświadczył szef pisma zbliżonego do Opus Dei.
Na opublikowanym rysunku przedstawiono sylwetki Dantego i Wirgilusza, którzy stoją przy ogniu rozmawiając: "Czy ten przecięty na pół to nie Mahomet?" - "Tak, przecięty, bo doprowadził do podziału w społeczeństwie. A ta postać ze ściągniętymi spodniami to włoska polityka wobec islamu".
Niedzielne włoskie gazety podkreśliły, że publikacja satyry grozi ponownym wybuchem ostrej polemiki na temat wizerunku islamu w świecie zachodnim, którą zaledwie niedawno udało się wyciszyć po publikacji karykatur Mahometa w europejskiej prasie. Oburzenie wyrazili działacze społeczności islamskiej we Włoszech. Jednocześnie, jak poinformował dziennik "La Repubblica", ruch Opus Dei odciął się od tej publikacji, a nawet od samego pisma.
Sylwia Wysocka
