Reaktywacja szkół policealnych
"Gazeta Wyborcza" pisze, że szkoły szykują się do batalii o licealistów, którym nie powiedzie się na maturze. Przewidują bowiem, że wielu uczniów będzie miało problem ze zdaniem nowego egzaminu dojrzałości.
W Kielcach od września zacznie działać aż osiem szkół policealnych, o których już właściwie zapomniano. Ostatnich absolwentów wypuściły one sześć lat temu, potem zawiesiły działalność, bo nie było chętnych - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Według dziennika, nie próżnują też szkoły niepubliczne. Ochotę na przygarnięcie uczniów bez matury mają szkoły wyższe. Jak nieoficjalnie dowiedzieała się "Gazeta Wyborcza", niektóre uczelnie próbują utworzyć tak zwany rok zerowy, na który przyjmowani byliby uczniowie bez matury.
Dziennik przypomina, że aby się dostać do typowej szkoły policealnej trzeba ukończyć liceum, ale nie jest wymagana matura. Nauka trwa od dwóch do czterech semestrów, kończy się egzaminem i uzyskaniem tytułu technika. W czasie nauki uczeń może ponownie podejść do zdawania matury.(IAR)