Ratyfikacja traktatu zależy od PO
Gdyby PO przyjęła poprawki do ustawy ratyfikującej Traktat Lizboński, wtedy i tak nie wszyscy posłowie PiS poparliby ten projekt, ale do ratyfikacji mogłoby dojść - donosi "Nasz Dziennik".
Ale jeśli Platforma nie przyjmie proponowanych poprawek, traktat zostanie z całą pewnością odrzucony - takie wnioski wysnuwa gazeta po rozmowach z posłami PiS.
Według cytowanego przez dziennik posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego, jeśli PO zdecydowałaby się na przyjęcie poprawek albo prezydenta albo PiS, to znalazłaby się większość, która by te poprawki przyjęła. Jest on prawie pewien, że wówczas do ratyfikacji by doszło, choć on sam głosowałaby przeciw.
Girzyński zapewnia, że jeśli Platforma poprawek nie przyjmie, to cały klub PiS będzie głosował przeciwko ratyfikacji i będzie dyscyplina w głosowaniu. Dodaje, że nawet, jeśli udałoby się doprowadzić do przyjęcia ustawy w Sejmie, to zostanie ona zablokowana w Senacie.
Według cytowanej przez "Nasz Dziennik" posłanki PiS Gabrieli Masłowskiej, bardzo nieliczna grupa posłów tego ugrupowania jest "jakby mniej krytyczna wobec traktatu". Większość opowiada się za jego odrzuceniem w tej chwili, rozpoczęciem debaty i ewentualnie w przyszłości jego powrotem na drogę parlamentarną. (PAP)