Ratownicy znaleźli ciało w lodowej szczelnie. To zaginiony Polak?
W lodowej szczelinie, w okolicy góry Snoehetta w Norwegii, ratownicy znaleźli ciało mężczyzny. Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, że to zaginiony 53-letni Polak, ale nikt inny nie był w tamtej okolicy poszukiwany.
23.10.2013 | aktual.: 23.10.2013 22:01
- Wszystko wskazuje na to, że to zaginiony 53-latek z Polski - powiedział dla portalu "gd.no" Atle B. von Obstfelder z miejscowej policji.
Kontakt z Polakiem urwał się w piątek wieczorem. Mężczyzna przypuszczalnie planował nurkować w jeziorze położonym w wyjątkowo odludnej okolicy.
Norweska telewizja NRK informowała, że we wtorek w nocy odział Czerwonego Krzyża rozpoczął akcję poszukiwawczą 53-letniego Polaka w masywie górskim Dovrefjell. Polak zaginął w okolicy najwyższej góry masywu Snoehetta. Alarm podniósł kolega Polaka, z którym tamten umówił się na poniedziałek.
Na miejsce dotarła Górska Grupa Ratunkowa z Tynset.
Według informacji dziennika, mężczyzna na co dzień pracuje w branży budowlanej w Oslo. W góry wybrał się na wycieczkę. Ratownicy mówią, że jest on doświadczony, wie co robić. Nie znaleziono jednak jego żółtego namiotu, który zabrał ze sobą.
W ostatnich dniach w górach spadło 25 cm śniegu.
Oficer Geir Stavheim z dystryktu policyjnego Gudbrandsdal, który kieruje akcją, powiedział telewizji NRK, że zaginiony posiadał ze sobą dobre wyposażenie.
- Z tego, co wiemy, planował między innymi nurkować w położonym nieco na wschód od góry Snoehetta jeziorze Istjoerni. Coś takiego może być ryzykowne – twierdzi Geir Stavheim. W poszukiwaniach brały także udział grupy wolontariuszy Czerwonego Krzyża z wyszkolonymi do odnajdywania ludzi psami
Niekończące się odludzie
Teren, w którym zaginął Polak, to jeden z najbardziej odludnych punktów Skandynawii. Mieszczący się na obszarze aż trzech norweskich okręgów masyw górski to dwa olbrzymie parki narodowe - Park Narodowy Dovrefjell-Sunndalsfjella i Park Narodowy Dovre.
Góry oddzielające Norwegię centralną od południowej to cel pieszych i rowerowych wycieczek ze względu na niezwykłe, rozległe krajobrazy. Turystów przyciąga w te rejony również możliwość obserwowania rzadkich, przypominających żubry piżmowołów oraz unikatowych okazów flory. Tuż obok góry Snoehetta ustawiono wyjątkowy, bo wtapiający się w otoczenie i "niewidzialny” dla zwierząt punkt widokowy do obserwacji cudów przyrody.
Niegdyś część terenów w okolicy Snoehetta była wykorzystywana przez norweskie wojsko.