Ratownicy wznowili penetrowanie rejonu katastrofy w "Halembie"
Po kilkugodzinnej przerwie, związanej z
przewietrzaniem wyrobiska w kopalni "Halemba", gdzie we wtorek
wybuchł metan, w środę po 8. rano ratownicy wznowili penetrowanie
wyrobiska, gdzie znajduje się kilkunastu zaginionych górników.
22.11.2006 | aktual.: 22.11.2006 09:37
W wyniku wentylowania tego rejonu stężenia metanu spadły do takiego poziomu, który umożliwił bezpieczne wejście ratowników do wyrobiska - powiedział rzecznik Kompanii Węglowej, Zbigniew Madej.
Nie był w stanie oszacować, jak długo może zająć ratownikom dotarcie do poszukiwanych górników.
Madej sprecyzował wcześniejsze informacje o liczbie ciał zabitych górników, wydobytych już na powierzchnię. Udało się wydobyć ich sześć, a nie - jak wcześniej informowano - siedem.
Niepewna jest także liczba stwierdzonych już śmiertelnych ofiar katastrofy. Na podstawie relacji ratowników, ustalono, że w miejscu, do którego udało im się dojść, znajduje się osiem ciał. Udało się jednak wydostać z zagrożonego rejonu sześć zwłok.
Potem akcja ratownicza skoncentrowała się na wentylowaniu wyrobiska - ze względu na stężenie metanu ratownicy musieli zawiesić jego penetrowanie. Nie ma więc pewności, czy w miejscu, do którego wówczas doszli, rzeczywiście znajdują się dwa kolejne ciała, czy też w trudnych warunkach ratownicy nie oszacowali precyzyjnie liczby ofiar.