Ratownicy medyczni mieli pełne ręce roboty z powodu upałów
Ratownicy medyczni w ciągu ostatniej doby udzielili pomocy ponad 50 osobom, które ucierpiały w związku w upałami - poinformował Marek Niemirski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie.
14.07.2010 | aktual.: 15.07.2010 10:32
Większość interwencji dotyczyła zasłabnięć. Upały są jednak groźne również dla osób z chorobami serca. Kardiolodzy zalecają, by sercowcy odczuwający kołatanie, mający mroczki przed oczami lub niemogący złapać tchu wzywali pogotowie. Takie upały nazywane są bowiem pogodą zawałowców.
Lekarze z pogotowia zalecają unikanie intensywnego słońca i - w miarę możliwości - niewystawianie się na jego działanie w porach, kiedy świeci najsilniej, a więc między godziną 10 a 16. Radzą też picie dużej ilości wody i soków i unikanie ciężkostrawnych potraw. Alkohol jest wyraźnie niewskazany. Na upały najlepsze są lekkie ubrania z naturalnych tkanin, najlepiej w jasnych kolorach. Jeśli na zewnątrz jest cieplej niż w mieszkaniu, należy zamykać i zasłaniać okna wychodzące na słoneczną stronę budynku. Pomocne mogą być wiatraki.
Zobacz wydanie internetowe: Przerwa porodówki na Kasprzaka, Szpital Bielański nadal funkcjonuje