Ratownicy kontynuują akcję, 49 osób w szpitalach
Ratownicy kontynuują przeszukiwanie miejsca sobotniej katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. Według ostatnich informacji zginęło w niej 16 osób, a ponad 50 zostało rannych. Jak podają służby kryzysowe wojewody śląskiego, zidentyfikowano już 14 ciał.
05.03.2012 | aktual.: 05.03.2012 12:21
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach powiedział, że w szpitalach pozostaje 49 rannych. W najpoważniejszym stanie jest trzech pacjentów leżących w szpitalu w Zawierciu - stan dwóch z nich określa się jako stabilny, w przypadku jednego zagrożone jest życie. W bardzo poważnym stanie jest też osoba przewieziona do szpitala w Czerwonej Górze.
Jak w niedzielę zapowiedział wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, akcja poszukiwawcza w miejscu katastrofy potrwa do momentu, w którym służby zyskają pewność, że pod wrakami rozbitych pociągów nikogo już nie ma. Według jego oceny, może to potrwać do południa w poniedziałek.
Do czołowego zderzenia dwóch pociągów, w których jechało ok. 400 pasażerów, doszło w sobotę o godz. 20.57. Na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa zderzyły się pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wschodnia - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się pociąg Przemyśl-Warszawa.