Ratajczak donosi na antypolską publikację
Były wykładowca Uniwersytetu Opolskiego,
Dariusz Ratajczak złożył w piątek w opolskiej prokuraturze
zawiadomienie o przestępstwie. Jego zdaniem publikacja "Historia
Narodu Śląskiego" godzi w dobre imię państwa polskiego i jest
naruszeniem prawa.
21.05.2004 19:20
"Wnoszę o wszczęcie postępowania karnego przeciwko autorowi i wydawcy publikacji 'Historia Narodu Śląskiego' (Narodowa Oficyna Śląska, Górny Śląsk 2003)" - napisał w doniesieniu Ratajczak.
_ "Książka ma charakter jadowicie antypolski i niezgodny z faktami, zawarte w niej tezy polityczne są sprzeczne z polskim prawem i wręcz z konstytucją"_ - powiedział Ratajczak.
Oburzenie Ratajczaka wywołały m.in. słowa z okładki książki: "Niech żyje niepodległy Śląsk. To kwintesencja tej książki. Napisał ją zagorzały niepodległościowiec Śląska (...). Wielu Polaków publikacja ta zaszokuje, ale historię należy odkłamywać".
Według byłego wykładowcy Uniwersytetu Opolskiego te sformułowania to "wezwanie do przyszłej separacji Śląska od państwa polskiego".
Podobnych sformułowań jest, według Ratajczaka więcej. "'W nocy z 2 na 3 września (1939) wycofały się stacjonujące w woj. śląskim oddziały armii Kraków, które wolały bronić się na ziemiach rdzennie polskich' - co jest oczywista sugestią, że Śląsk nie jest rdzennie polską ziemią" - zaznaczył Ratajczak, który był wykładowcą historii na Uniwersytecie Opolskim.
Ratajczak jest autorem książki "Tematy niebezpieczne", w której m.in. poddawał w wątpliwość proceder zabijania ludzi w komorach gazowych w Oświęcimiu. Sąd Rejonowy w Opolu prawomocnym wyrokiem uznał go za tzw. kłamcę oświęcimskiego, ale nie ukarał go ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. Ratajczak domagał się uniewinnienia. Utrzymywał, że tylko referował poglądy rewizjonistów holocaustu.