Rasmussen zapowiedział pełną rewizję współpracy z Rosją
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen ogłosił pełną rewizję współpracy Sojuszu z Rosją na poziomie cywilnym i wojskowym w związku z sytuacją na Ukrainie. - To jasny sygnał, że działania Rosji mają swoje konsekwencje - wskazał szef Sojuszu.
05.03.2014 | aktual.: 05.03.2014 23:43
W odpowiedzi ambasador Rosji przy NATO oskarżył Sojusz o stosowanie wobec Rosji podwójnych standardów i "zimnowojennych" stereotypów.
W Brukseli odbyło się spotkanie Rady NATO-Rosja na szczeblu ambasadorów w sprawie sytuacji na Ukrainie.
- Nie będą odbywały się żadne robocze spotkania na poziomie cywilnym ani wojskowym z Rosją, a cała współpraca NATO-Rosja będzie poddana rewizji - zapowiedział Rasmussen. Jednak utrzymane będą spotkania Rady NATO-Rosja na szczeblu ambasadorów. - Chcemy podtrzymywać dialog - zaznaczył.
Sekretarz generalny Sojuszu poinformował ponadto, że NATO zawiesza planowanie wspólnej misji z Rosją mającej na celu ochronę amerykańskiego okrętu, który ma neutralizować syryjską broń chemiczną.
Na początku kwietnia dalsze decyzje mogą podjąć ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich NATO. - Zawieszamy bieżącą współpracę, ale chcemy utrzymać dialog polityczny - zapewnił Rasmussen.
Jednocześnie zapowiedział wzmocnienie współpracy między NATO a Ukrainą, aby "wspierać demokratyczne przemiany". Ma to oznaczać m.in. więcej wspólnych szkoleń i ćwiczeń z wojskowymi ukraińskimi.
- Będziemy robić więcej, by angażować Ukrainę w międzynarodowe działania NATO - oświadczył sekretarz generalny.
Ambasador Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko ocenił, że środowe spotkanie pokazało, iż Sojusz wciąż stosuje politykę podwójnych standardów. - Wciąż stosowane są zimnowojenne stereotypy w stosunku do Rosji - powiedział Gruszko.
- Jesteśmy rozczarowani wynikami spotkania - dodał. Jak mówił, oczekiwał wymiany opinii, a "już na początku sekretarz generalny poinformował o decyzji zawieszenia części współpracy".
W ocenie Gruszki takie podejście jest w sprzeczności z porozumieniami między NATO a Rosją. Zapewniał jednak, że kontakty między Rosją i NATO będą utrzymane.
Według rosyjskiego ambasadora dyskusje podczas posiedzenia Rady sugerowały konflikt między Rosją a Ukrainą. - Co nie jest prawdą - zaznaczył.
- Zachodni partnerzy wywierali bezpośredni nacisk na ukraińską opinię publiczną. Byliśmy też świadkami bezpośredniej ingerencji w wewnętrzne sprawy Ukrainy - przekonywał rosyjski ambasador.
Według niego jednym sposobem uspokojenia sytuacji jest powrót do porozumienia z 21 lutego, wynegocjowanego pod auspicjami ministrów spraw zagranicznych Polski, Francji i Niemiec. Porozumienie zakładało m.in. przywrócenie konstytucji z ograniczeniem uprawnień prezydenta, powołanie rządu koalicyjnego oraz wcześniejsze wybory prezydenckie - nie później niż w tym roku.
Rada NATO-Rosja to forum konsultacji w kwestiach bezpieczeństwa i współpracy pomiędzy państwami członkowskimi Sojuszu Północnoatlantyckiego a Federacją Rosyjską.