ŚwiatRaport trzy lata po katastrofie airbusa: problemy techniczne i błędy załogi

Raport trzy lata po katastrofie airbusa: problemy techniczne i błędy załogi

Zarówno problemy techniczne, jak i błąd człowieka doprowadziły do katastrofy airbusa A330 lecącego z Rio de Janeiro do Paryża, do której doszło w czerwcu 2009 roku - podaje BBC News. Według końcowego raportu opublikowanego przez francuską agencję lotniczą BEA w tragedii zginęło 228 osób.

Raport trzy lata po katastrofie airbusa: problemy techniczne i błędy załogi
Źródło zdjęć: © AFP | PATRICK KOVARIK

05.07.2012 | aktual.: 05.07.2012 17:49

Twórcy raportu winią za wypadek zarówno rozwiązania ergonomiczne airbusa A330, jak i "niepoprawne działania pilotów w niezmiernie stresujących warunkach". Specjaliści wykryli w maszynie liczne usterki m.in. urządzeń pomiaru prędkości. - Załoga straciła zupełnie kontrolę nad sytuacją - powiedział dziennikarzom Alain Bouillard, szef zespołu badającego katastrofę.

W raporcie podkreślono, że kapitan airbusa nie przejął kontroli nad samolotem, kiedy zaczął tracić prędkość i wysokość, a jednym z błędów załogi było podniesienie, zamiast obniżenia nosa samolotu. Ujawniono także braki w wiedzy pilotów, którzy "powinni mieć większą wiedzę o systemach samolotu w wypadku sytuacji awaryjnych".

Nowe zalecenia

Raport zawiera także 25 nowych zaleceń mających na celu podnieść bezpieczeństwo w maszynach airbus. Zaleca m.in. wprowadzenie zmian w procedurach szkoleniowych i zmodyfikowanie wyposażenia kabiny pilotów Airbusa, by zapobiec powtórzeniu się katastrofy, której podłoże było przedmiotem sporu między pilotami i Air France z jednej strony, a konsorcjum Airbus jako producentem maszyny z drugiej.

Publikacja potwierdziła wcześniejsze ustalenia, że załoga nieodpowiednio zareagowała na błędne wskazania ciśnieniowych czujników prędkości lotu (rurek Pitota) w następstwie ich oblodzenia. Piloci nie podjęli stosownych działań w odpowiedzi na ciągłe sygnały alarmowe, wskazujące na utratę przez samolot siły nośnej, co w ciągu czterech minut doprowadziło do jego zderzenia z powierzchnią oceanu.

Airbus 330 uległ katastrofie 1 czerwca 2009 roku krótko po wejściu w strefę turbulencji towarzyszącej frontowi atmosferycznemu. W ciągu trzech i pół minuty maszyna spadła z wysokości 11,5 tys. metrów do oceanu, a wszystkich 228 pasażerów i członków załogi poniosło śmierć. Krótko po wypadku wydobyto ciała 50 z nich.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (257)