Raper Andrzej Żuromski podpalił się podczas emisji programu telewizyjnego
Andrzej Żuromski, raper znany jako Żurom podpalił się podczas emisji programu "Państwo w Państwie" w telewizji Polsat - donosi serwis rp.pl. Ekipie obecnej w studio na szczęście udało się szybko go ugasić. Muzyk ma niewielkie oparzenia brzucha.
10.03.2013 | aktual.: 11.03.2013 04:48
Żuromski był jednym z bohaterów programu telewizji Polsat. Siedem lat temu trafił za kraty pod zarzutem handlu dużą ilością amfetaminy. Pomówił go diler narkotykowy, który jest świadkiem koronnym w tej sprawie i ukrywa się pod pseudonimem "Jezus". Do dziś raper nie usłyszał wyroku.
Pod koniec emisji programu Żuromski wyszedł na środek studia. Powiedział, że chce coś dodać. Wtedy wyciągnął płyn łatwopalny oblał nim bluzę i za chwilę ją podpalił - informuje serwis rp.pl. Płonącego mężczyznę ugasił kierownik planu.
- Ma niewielkie oparzenia brzucha. Nic więcej mu się nie stało, a zdecydował się na tak dramatyczny krok, bo jest załamany. Nie może odebrać kaucji, ma zatrzymany paszport, nie może więc wyjeżdżać za granicę i koncertować. Walczy tylko o sprawiedliwość - mówi Beata Świerzewska, wydawca "Państwa w Państwie", która rozmawiała z Żuromskim po programie. Jak dodaje, sąd zamiast kończyć sprawę rapera, odesłał ją do prokuratury.
Sam raper informuje na Facebooku, że chciał zwrócić uwagę "tych wyżej na stołkach", by zajęli się sprawą pomówień w Polsce. - Niech ponad 18 tys. ludzi w internecie, parę milionów przed odbiornikami wie, iż łamane są prawa człowieka!! Ludzie są niesłusznie pomawiani, odbierają sobie życie lub toną w długach!! - dodał.