Ranni w wypadku w Egipcie dochodzą do siebie
Polscy turyści poszkodowani w
czwartkowym wypadku autokaru w Egipcie powoli dochodzą do siebie.
Życiu żadnego z nich nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowała rezydentka biura podróży Itaka w Egipcie Olga
Jesionowska.
14.04.2006 | aktual.: 17.04.2006 22:15
Autokarem z Szarm-El-Szejk do Kairu jechało 19 polskich turystów i przedstawiciel egipskiego biura podróży. W wypadku, do którego doszło w czwartek rano, zginęła 57-letnia kobieta, trzy osoby odniosły ciężkie obrażenia, a sześć lżejsze.
W sumie cztery spośród osób rannych przeszły operacje. Jesionowska powiedziała, że sześć osób pozostaje nadal w szpitalu, a pozostałych 12 powróciło do swoich hoteli. Biuro podróży zapewnia im możliwość wcześniejszego powrotu do Polski.
W wypadku zginęli również dwaj kierowcy egipskiej ciężarówki, ojciec i syn. Według agencji dpa, powołującej się na policję, ciężarówka stała na poboczu drogi, ponieważ wcześniej zderzyła się z inną ciężarówką.
Do wypadku doszło około godziny 6 rano. Jadący z kurortu Szarm-El-Szejk autobus zderzył się z ciężarówką ok. 30 km na południe od Suezu, po synajskiej stronie Kanału Sueskiego. Udający się na wycieczkę do Kairu pasażerowie to klienci polskiego biura podróży Itaka, współpracującego z egipskim biurem Samtours. Turyści byli ubezpieczeni w czeskiej firmie Euro Alarm Assistance.
Jak informował dyrektor sprzedaży i marketingu biura podróży Itaka Piotr Henicz, rodziny poszkodowanych mogą szukać informacji pod polskim numerem biura podróży Itaka 0 (77) 4429267 lub dzwonić bezpośrednio do polskiej ambasady w Egipcie pod numery 00 202 7367456, 00 202 7359583 i 00 202 7355414.