PolskaRanił syna, napadł na policjanta, grozi mu dożywocie

Ranił syna, napadł na policjanta, grozi mu dożywocie

Dożywocie grozi 60-latkowi, który w poniedziałkowy wieczór poranił maczetą swego 35-letniego syna, a później podczas policyjnej obławy napadł na policjanta.

Mężczyzna zadał synowi kilka ciosów kilkudziesięciocentymetrową maczetą w głowę, nogi i tułów. Wykrwawiający się mężczyzna uciekł z domu przy ul. Cezaka, w którym doszło do napaści. Przed bramą zauważył go przypadkowy przechodzień, który wezwał policję i pogotowie.

W tym czasie sprawca ukrył się w przyczepie kempingowej zaparkowanej w garażu na podwórzu posesji. Był agresywny. Zaatakował jednego z próbujących go obezwładnić policjantów. Ostatecznie jednak udało się go unieszkodliwić i trafił do aresztu.

Podczas przesłuchania zaczął się skarżyć na bóle serca. Został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa pod dozorem policjantów.

Wczoraj przedstawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa, napaści na policjanta i znieważenia funkcjonariuszy. Grozi mu za to dożywocie.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)