PolskaRandka w wirtualu, gwałt w realu

Randka w wirtualu, gwałt w realu

To pierwszy przypadek na Opolszczyźnie, gdy człowiek poznany w komputerowej sieci okazał się gwałcicielem. Podejrzany już siedzi w areszcie. Chrońcie swoje dzieci przed pedofilami!

27.04.2004 | aktual.: 27.04.2004 08:48

Dwie 14-letnie dziewczynki z Opola poznały przez Internet 24-letniego Wojciecha F. Po kilku wirtualnych randkach, gdy znajomość stała się bardziej zażyła, umówili się na randkę w świecie rzeczywistym. W języku Internetu nazywany jest on realem.

- Mężczyzna wywiózł dziewczynki do hotelu, gdzie obie zgwałcił - informuje Roman Wawrzynek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Ze względu na charakter sprawy nie możemy ujawniać więcej szczegółów. Do zdarzenia doszło 10 kwietnia w Opolu. Ofiary o swoich tragicznych przeżyciach opowiedziały rodzicom, a ci powiadomili policję. Dziewczynki złożyły zeznania przed sądem, w obecności prokuratora i biegłego psychologa - by oszczędzić im kolejnych przesłuchań.

Podejrzewanego o gwałt wskazała matka jednej z ofiar. Wojciecha F. policjanci zatrzymali 21 kwietnia przed godziną 22. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzutu gwałtów na nieletnich. Dwa dni po zatrzymaniu, na wniosek śledczych, sąd aresztował Wojciecha F. na trzy miesiące. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. - To pierwszy przypadek w naszym regionie, by znajomość zawarta przez Internet miała tak szokujący finał - mówi prokurator Wawrzynek.

Opolski przypadek nie jest jednak pierwszym w Polsce. Fundacja „Dzieci Niczyje” zna sześć zdarzeń o podobnym charakterze. - Do wszystkich doszło w tym roku. Wcześniej ich nie notowaliśmy. Może to mieć związek z kampanią informacyjną, która nagłośniła problem, a także z popularyzacją Internetu - tłumaczy Łukasz Wojtasik, koordynator programu „Dziecko w sieci”, prowadzonego m.in. przez Fundację „Dzieci Niczyje”.

W jednym z tych przypadków doszło do gwałtu, w pozostałych pięciu dzieci wykorzystywane były do produkcji pornografii. Ofiarami zawsze były dziewczynki.

- Do tej pory nie mieliśmy tak drastycznego zdarzenia - opowiada funkcjonariusz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, zajmujący się zwalczaniem przestępczości internetowej.

Łukasz Wojtasik, koordynator programu „Dziecko w sieci”, zauważa narastanie zjawiska wykorzystywania nieletnich za pomocą Internetu. Zaznacza jednak, że rodzice nastolatków nie są w takich przypadkach bezradni. Wystarczy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa: dzieci nie powinny podawać osobom poznanym w sieci swoich nazwisk, adresów czy numerów telefonów. Nie należy się także umawiać na spotkania w świecie rzeczywistym.

- Jeśli już, to wyłącznie za zgodą rodziców, w miejscu publicznym. Najlepiej, by ktoś dziecku towarzyszył - radzi Łukasz Wojtasik. - Niestety, dzieci do spotkań z udziałem rodziców podchodzą bardzo niechętnie. Ważne jest też, by rozmawiać z dziećmi o tym, co robią w Internecie.

- Warto mieć dobry kontakt z dziećmi, by w momencie gdy coś je zaniepokoi, mogły z nami o tym porozmawiać - tłumaczy Wojtasik. - Całkowity zakaz korzystania z sieci nie jest dobrym rozwiązaniem. Internet jest po to, by z niego korzystać.

Maciej T. Nowak

Łatwo wyrwać nastolatkę

Godzinę zajęło wczoraj reporterom „NTO” umówienie się na spotkanie z 15- i 17-latką. Naszą rozmówczynią była Agatka, 15-latka z opolskiego Zaodrza. Dziewczynka sama zaczęła rozmowę z „OPOLE-chlopak_16”. Pod takim właśnie nickiem, czyli internetowym pseudonimem, ukrywali się na czacie nasi reporterzy.

„Agatka” oświadczyła, że szuka chłopaka. Opisała jak wygląda, a już po 14 minutach rozmowy podała nam numer swojej komórki. Zapytana, czy spała już z chłopakiem odparła, że „w pewnym sensie tak”. Zasugerowaliśmy spotkanie jeszcze w poniedziałkowy wieczór. Agatka mówiła, że nie ma czasu, bo musi się uczyć. Sama proponowała spotkanie we wtorek o godz. 16.00. Wtedy jej napisaliśmy, że „OPOLE-chlopak_16” ma więcej lat, niż sugeruje w nicku - konkretnie 23. Agatka odpisała, że jej się to nie podoba. Po kilku minutach stwierdza: „jesteś pedofilem”. - Nie. Lubię tylko ładne, młodsze od siebie dziewczyny - napisaliśmy, proponując jej „seks za kasę”. Odmówiła. Nie interesowało jej 500 zł. - Mam na koncie 2 tysiące - ucięła 15-latka. Wreszcie spytaliśmy, czy Agatka może nam polecić jakąś koleżankę. - Tak, Izę - odpowiedziała bez wahania. - Ona lubi starszych facetów i spotka się bezinteresownie - dodała. Do spotkania z Izą, na które obiecała przyjść także Agatka, ma dojść dzisiaj o 16.00 pod jednym z pubów w Opolu.
Oczywiście, nie pójdziemy na nie.

Co grozi dziecku w sieci

Fundacja „Dzieci Niczyje” przeprowadziła badania dotyczące pedofilii i pornografii w Internecie. 81% dzieci słyszało o czyhających zagrożeniach, ale nic sobie z nich nie robiło. 87% dzieci podawało obcym adres e-mail, 64% numer telefonu, 42% adres zamieszkania, a 44% przesyłało swoje zdjęcie. 75% przebadanych dzieci otrzymało propozycje spotkania twarzą w twarz, a 25 % na takie spotkanie poszło. 58% badanych dzieci w ciągu ostatniego roku zostało wciągniętych wbrew woli w rozmowy o charakterze seksualnym. Często towarzyszyła im prośba o przesłanie zdjęć, czy propozycja spotkania. Dwukrotnie częściej do tego typu rozmów namawiane są dziewczęta. 42% dzieci na swój e-mail otrzymało adresy stron pornograficznych, a blisko połowa z nich skorzystała.

Chłopcy grają, dziewczynki czatują

Do kawiarenki „Matryca” przy ul. Kośnego w Opolu najczęściej przychodzą studenci, ale zdarzają się nawet 12-latkowie. - Część najmłodszych przyprowadzają rodzice i po godzinie odbierają - mówi Michał Kaźmirowicz, pracownik kawiarenki. - Nastoletni chłopcy najczęściej przychodzą pograć w sieci, a dziewczyny chętniej czatują, czyli plotkują w sieci. Strony pornograficzne oglądają z kolei starsi mężczyźni.

Patrycja i Ania (obie po 16 lat), które zaczepiliśmy podczas czatowania w kafejce, zapewniały nas, że nigdy nie podają swoich prawdziwych imion. - Zdarzały mi się propozycje spotkania, ale na żadne się nie zdecydowałam - mówi Ania. - Na czacie nie wchodzę do pokojów towarzyskich, gdzie rozmawia się o seksie. Dlatego nie dostaję niemoralnych propozycji - dodaje Patrycja.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)