Randka na wiadukcie zakończona upadkiem
O pechowym 17-latku, który spadł podczas randki na drogę szybkiego ruchu pisze "Echo Dnia". Chłopak połamał sobie obie nogi, na szczęście do tragedii nie doszło.
Wszystko działo się w piątek w Grójcu w woj. mazowieckim. 17-latek umówił się późnym wieczorem ze swoją koleżanką na wiadukcie nad drogą krajową. Podczas rozmowy chłopak usiadł na barierce wiaduktu. W pewnym momencie przechylił się i spadł.
Na szczęście w tym czasie krajową "siódemką" nie jechał żaden samochód.
Nastolatek - podaje "Echo Dnia" - ze złamanymi obiema nogami został przewieziony do szpitala w Grójcu. Nie ma uszkodzonego kręgosłupa.