Rafał Ziemkiewicz odwołał wizytę w Wielkiej Brytanii. "Faszystowski kraj"
Publicysta miał odbyć serię spotkań, m.in. w Bristolu, Cambridge i Acton. Jak informuje, właściciele klubów, w których Ziemkiewicz miał spotkać się z Polonią, "zostali zastraszeni przez policję", co zmusiło go do odwołania wizyty.
16.02.2018 | aktual.: 16.02.2018 12:53
Przyjazdowi Ziemkiewicza sprzeciwiła się brytyjska parlamentarzystka Rupa Huq, która w przeszłości nawoływała również do zakazu wjazdu dla Donalda Trumpa. W oficjalnym piśmie do Home Office, departamentu brytyjskiego rządu odpowiedzialnego m.in. za bezpieczeństwo i porządek publiczny, oskarżyła Ziemkiewicza o "antagonizowanie mniejszości społecznych".
Dziennikarz poinformował o odwołaniu wyjazdu na Wyspy w serii wpisów na Twitterze. Ziemkiewicz twierdzi, że za współpracę z nim brytyjskie władze groziły mieszkającym w Wielkiej Brytanii Polakom rozmaitymi represjami.
- Policja brytyjska grożąc utratą licencji, pracy, prawa pobytu etc. skutecznie zastraszyła wczoraj właścicieli klubów, hoteli a nawet restauracji, zmuszając ich do zerwania wcześniejszych umów. Uznaliśmy z organizatorami mojego przyjazdu do UK, że w tej sytuacji stracił on sens - napisał.
Prawicowy publicysta dodał, że jest mu przykro z powodu zaistniałej sytuacji i zapewnił, że "prędzej czy później spotkania się odbędą".
- Jestem zszokowany sytuacją w Anglii, stopniem jej zastraszenia, jak i nienawiści lewicy do Polaków, ujawnionej po zapowiedzi mego przyjazdu - dodał.
Na zakończenie, Rafał Ziemkiewicz wytoczył najcięższe działa przeciw brytyjskiemu rządowi.
- Serdeczne pozdrowienia i wyrazy solidarności dla wszystkich rodaków, których los zmusza od życia w tym coraz bardziej faszystowskim i rasistowskim kraju, tak na dodatek niestabilnym, że przyjazd jednego polskiego pisarza może wstrząsnąć jego ustrojowymi podstawami - drwił.
Odwołanie wizyty Ziemkiewicza nie jest pierwszym tego rodzaju przypadkiem w Wielkiej Brytanii. W lutym 2016 roku i czerwcu 2017 roku na teren Zjednoczonego Królestwa nie wpuszczono Jacka Międlara natomiast w październiku 2017 swoje spotkania z Polonią musiał odwołać Marian Kowalski.