Rafał Olbiński na czacie WP

Artysta od 1981 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych. Tam też zdobył pozycję utytułowanego ilustratora i malarza, a za swoje prace otrzymał ponad 100 prestiżowych nagród. Jedne z najbardziej liczących się to: Międzynarodowy Oscar za Najbardziej Znaczący Plakat Roku (World's Most Memorable Poster) w 1994 roku, nagrodę w konkursie Nowy Jork Stolicą Świata (New York Capital of the World) w 1995 roku, w którym jury przewodniczył burmistrz miasta Rudolf Giuliani oraz nagrodę Stevana Dohanosa przyznawaną przez członków Towarzystwa Ilustratorów za najlepszą pracę roku w 1996 r.

Prace Olbińskiego zdobią okładki m. in. „Time'a”, „Newsweeka” i „Der Spiegla”. Artysta projektuje również dla tak ważnych instytucji jak: American Airlines, New York City Opera, Cincinnati Opera oraz Opera Company w Filadelfii.

Rafał Olbiński tworzy także scenografie do oper. Zadebiutował w tej dziedzinie w 2001 roku realizując dla Opery Filadelfijskiej „Don Giovanniego” W. A. Mozarta. W tym roku stworzył scenografię do opery „Podróż do Reims” G. Rossiniego w Operze Narodowej w Warszawie.

O sobie artysta mówi, że zawsze chciał być pisarzem. ”Sam też pisałem wiersze, trudno mi ocenić obiektywnie w tej chwili, jakie były. Piszę do tej pory z małymi przerwami, a tak naprawdę to chciałbym pisać krótkie opowiadania - wyznaje Olbiński. W młodości, bardziej niż rysowanie, pasjonowała go poezja, m.in. Rilkego. Za jego sprawą odkrył z kolei Balthusa, malującego w charakterystycznym stylu, zbliżonym do realizmu magicznego, pod którego urokiem Olbiński pozostał do dziś.

W kinie świadomość artystyczną Olbińskiego kształtowali: Kurosawa, Fellini i Bergman. Z nowych dzieł, artysta wymienia filmy: „Tytus Andronikus”, "Fortepian", "Magnolia" i "Traffic".

Świat kreowany w pracach Rafała Olbińskiego przywodzi na myśl baśnie. Pojawiają się w nich stałe elementy: łzy, ptaki, klauni, chmury i drzewa. Sam Olbiński mówi o swoim malarstwie: ”Tworząc obraz, chcę zaprosić widza do mojego świata, wywołać u niego niepokój, refleksję, rozpocząć jakąś opowieść, do której każdy może dopisać ciąg dalszy. Ważniejsze niż kolor i forma są dla mnie emocje, jakie wywołuje obraz. Tu chyba ciągle ujawniają się moje do końca niezrealizowane marzenia pisarskie”
(wszystkie cytaty pochodzą z wywiadu dla Merlin.pl). (wac)

Zobacz także: Czat z Rafałem Olbińskim