Rafał Grupiński: w tym tygodniu projekt ustawy ws. finansowania partii
Szef klubu PO Rafał Grupiński zapowiedział, że projekt dot. likwidacji finansowania partii z budżetu trafi w tym tygodniu do sejmu. Przyznał, że PSL, które sprzeciwia się tej inicjatywie, nie jest w łatwej sytuacji, gdyż spłaca kilkumilionowy dług wobec Skarbu Państwa.
24.06.2013 | aktual.: 24.06.2013 10:36
Złożenie projektu zapowiedział w zeszłym tygodniu premier Donald Tusk. Deklaracja premiera miała związek z publikacjami mediów na temat sposobu wydawania pieniędzy przez partie polityczne. Z doniesień medialnych wynika m.in., że PO w ostatnich latach wydała na markowe garnitury i buty - prawie ćwierć miliona złotych.
Grupiński podkreślił w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce, że Platforma Obywatelska rozpoczęła pracę nad projektem likwidacji finansowania partii z budżetu przed publikacjami mediów na temat wydatków partii. - Myśmy prace nad tym rozpoczęli wcześniej, informowałem o tym PAP na dobry miesiąc przed tym zanim wybuchła sprawa sposobu finansowania, kwestie związane z wizażem najważniejszych polityków Platformy czy ochrony Jarosława Kaczyńskiego z PiS-u, gdzie mamy ponad trzy miliony wydatków na tego typu, mało bym powiedział istotne zadania dla partii politycznych - powiedział Grupiński.
W ocenie szefa klubu PO najlepszym rozwiązaniem byłoby finansowanie partii politycznych ze składek i darowizn. - Wydaje się, że samo finansowanie ze składek i darowizn jest najlepszą metodą, a dzisiaj już na pewno wystarczająco transparentną, żeby uniknąć podejrzeń o jakieś pieniądze pod stołem - powiedział Grupiński.
Odniósł się też do sprzeciwu wobec tej inicjatywy koalicyjnego PSL.
- PSL na pewno nie jest w łatwej sytuacji ze względu na to, że spłaca sporą sumę budżetowi państwa, tak więc ja rozumiem tutaj niezadowolenie, przynajmniej części polityków PSL-u, ale będziemy starali się w tej kwestii porozumieć (...). PSL jest akurat najliczniejszą partią, bo liczy ponad 120 tys. członków i w zasadzie akurat najłatwiej tej partii będzie się samofinansować, jeśli tylko spłaci dług. To jest ta jedyna trudna sprawa, która ich dotyka w tej chwili - powiedział Grupiński.
Ludowcy spłacają w ratach kilkumilionowy dług wobec Skarbu Państwa. Sprawa dotyczy kampanii wyborczej do parlamentu w 2001 r. Komitet wyborczy PSL zebrał wówczas na potrzeby kampanii 9,4 mln zł; jednak środki były gromadzone nie na specjalnym koncie wyborczym, a na rachunku partyjnym. PKW odrzuciła w 2001 r. sprawozdanie komitetu wyborczego Stronnictwa i zwróciła się o orzeczenie przepadku na rzecz Skarbu Państwa pieniędzy pozyskanych z naruszeniem przepisów ordynacji wyborczej.