Radziszewska: rząd mógł najpierw porozmawiać z lekarzami
Strona rządowa powinna najpierw porozmawiać z reprezentacją lekarzy, zanim rozpoczęła negocjacje z udziałem innych związków - uważa posłanka PO Elżbieta Radziszewska komentując zerwanie przez OZZL piątkowych negocjacji ze stroną rządową.
25.05.2007 | aktual.: 25.05.2007 14:10
Ubolewam, że tak się stało, ale stanowisko OZZL nie było nowe. Zapewne nic nie stało na przeszkodzie, by najpierw porozmawiać z samym OZZL, a potem rozpocząć wspólne rozmowy. Postanowiono inaczej - powiedziała posłanka.
Dodała, że trudno rozmawiać o sprawach dotyczących lekarzy w gronie związków reprezentujących inne zawody medyczne, ponieważ "każdy ma swoje interesy".
Dlaczego rząd zignorował stanowisko OZZL? Od wielu miesięcy jesteśmy świadkami przeciwstawiania jednej grupy drugiej, przeciwstawiania pacjentów lekarzom, lekarzy - pielęgniarkom, rodziców - nauczycielom, społeczeństwa - sądom; to metoda, by dzielić; w ten sposób łatwiej rządzić - uważa Radziszewska.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zerwał w piątek negocjacje ze stroną rządową, rozpoczęte kilkanaście minut wcześniej. Lekarze sprzeciwili się udziałowi innych związków w rozmowach, uznając, że jest to próba skłócenia środowisk medycznych.