PolskaRadosna nowina w Puszczy Boreckiej

Radosna nowina w Puszczy Boreckiej

Żubry z Puszczy Boreckiej na Mazurach, które od wiosny do późnej jesieni chodzą wolno po lesie, przed nadchodzącą zimą zaczęły się zbierać w stado. Dzięki temu leśnicy mogli je policzyć. Na razie doliczyli się 11 młodych.

Radosna nowina w Puszczy Boreckiej
Źródło zdjęć: © PAP

12.12.2009 | aktual.: 12.12.2009 12:47

Opiekun boreckich żubrów Krzysztof Żoch powiedział, że być może do stada dołączą kolejne zwierzęta, które jeszcze chodzą luzem po puszczy. - Choć 11 młodych żuberków to niezły rezultat - ocenił Żoch. Dodał, że stado dorosłych zwierząt liczy 75 sztuk.

80 ton jedzenia

Leśnicy z Nadleśnictwa Borki już dokarmiają stado swoich żubrów, zwanych przez nich "pupilkami". - W tym roku na sześć miesięcy dokarmiania przygotowaliśmy naszym żubrom 80 ton jedzenia: siana, sianokiszonki, kiszonki z kukurydzy oraz ich ulubionych buraków. Plus oczywiście granulaty witaminowe - wyliczył Żoch.

Nadleśnictwo Borki od kilku lat systematycznie powiększa stado żubrów. Z ekspertyz zamówionych przez leśników wynika bowiem, że w Puszczy Boreckiej może żyć ok. 100 sztuk tych zwierząt - takie stado da radę się wyżywić na puszczańskich łąkach nie niszcząc przy tym lasu np. poprzez obgryzanie kory z młodych drzew.

Żubry są zwierzętami objętymi ścisłą ochroną. Pod koniec roku w Puszczy Boreckiej za zgodą ministerstwa środowiska dokonuje się jednak eliminacyjnego odstrzału żubrów starych czy chorych. - W tym roku zwróciliśmy się o zgodę na odstrzał ośmiu sztuk, ale ta jeszcze nie nadeszła - przyznał Żoch.

Kto będzie strzelał do żubra?

Od lat Nadleśnictwo Borki sprzedaje odstrzały eliminacyjne myśliwym, którzy płacą za nie od kilku do kilkunastu tysięcy euro - takie polowanie jest gratką dla myśliwych z całego świata. Pieniądze uzyskane w ten sposób przeznaczane są na utrzymywanie stada żubrów. W poprzednich latach odstrzał eliminacyjny w mazurskiej puszczy wykupił m.in. król Hiszpanii Juan Carlos. W polowaniu królowi towarzyszył Włodzimierz Cimoszewicz.

Żoch nie ujawnił, kto w tym roku ma chęć ustrzelenia żubra. - Myślą o tym różni myśliwi - uciął. Polowaniom na żubra towarzyszy zwykle duża dyskrecja, a miejscowi leśnicy i myśliwi nadają wydarzeniu niezwykłą oprawę zgodną z polskimi tradycjami myśliwskimi.

Żubry w Puszczy Boreckiej żyją od 1956 r., gdy naukowcy z Polskiej Akademii Nauk przywieźli je do zagrody w Wolisku. Kilka lat później podczas remontu zagrody stado uciekło do lasu i od tej pory zwierzęta te żyją na wolności. Turyści latem mogą oglądać żubry w pokazowej zagrodzie. "Zimą jest to niebezpieczne, bo w pobliżu zagrody chodzi całe duże stado tych wolnych żubrów, które mogą stwarzać zagrożenie dla turystów" - podkreślił Żoch.

Najliczniejsze stado żubrów żyjących na wolności znajduje się w Puszczy Białowieskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)