Radosław Sikorski: nie będziemy się licytować z Rosją
- Nie będziemy licytować się z Rosją, kto da więcej. Nie o to chodzi w integracji europejskiej - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef MSZ Radosław Sikorski, omawiając problemy związane z umową stowarzyszeniową z Ukrainą.
28.11.2013 | aktual.: 28.11.2013 14:43
Jego zdaniem, władze ukraińskie wolą balansować pomiędzy swoimi sąsiadami. Obawia się, że cała sprawa skończy się tak, jak od 20 lat: marnowaniem czasu i zaniechaniem reform.
- Gdyby Ukraina unowocześniła gospodarkę, tematem nie byłby dziś ani gaz, ani miliard, 10 czy 20 miliardów euro, tylko to, jak najskuteczniej przyciągać inwestycje zagraniczne, poprawiać konkurencyjność przedsiębiorstw i modernizować państwo - powiedział minister Sikorski. Podkreślił, że Merkel, Hollande i Cameron podtrzymują ofertę dla Ukrainy.
Sikorski zwrócił uwagę, że Ukraińcy chcieliby korzystać z dobrodziejstw integracji, tak jak Polacy. - Niech to będzie nauczka dla rodzimych eurosceptyków, którym za mało dobrodziejstw integracji europejskiej, za mało laboratoriów, autostrad, dróg, teatrów, muzeów, archiwów - powiedział. - Okazuje się, że Ukraińcy do tego wszystkiego jednak aspirują, co widać na ulicach Kijowa i innych miast - dodał minister spraw zagranicznych.