Radosław Fogiel z PiS kpi z opozycji. "Chcieliby być inwigilowani"
Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel był pytany o szpiegowski program Pegasus, który – według mediów – miało kupić CBA. - Myślę, że opozycja chciałaby gdzieś tam w sercu, żeby była inwigilacja opozycji – komentował polityk PiS.
Czy CBA kupiło program do szpiegowania Pegasus, który pozwala m.in. na włamanie się do telefonu użytkownika bez jego wiedzy? Służby i rząd nie chcą tego potwierdzić. - Nic mi nie wiadomo, żeby kogokolwiek inwigilowały. Nic mi też nie wiadomo, żebyśmy posiadali tenże system. Ostatni Pegasus, jaki pamiętam, to wszyscy dostawaliśmy na komunię. Przede wszystkim pamiętajmy, że tego typu rozwiązania są przeznaczone do tego, żeby zapewniać bezpieczeństwo państwa, a nie zajmować się inwigilowaniem własnych obywateli – mówił w Radiu Zet Radosław Fogiel.
I dodał: - Myślę, że opozycja chciałaby gdzieś tam w sercu, żeby była inwigilacja opozycji. To sprawiałoby wtedy wrażenie, że są ważniejsi i że faktycznie jest jakiś reżim, który z nimi walczy.
Zastępca rzecznika PiS był także pytany o sobotnie obietnice wyborcze Jarosława Kaczyńskiego. Ile będzie kosztował wzrost płacy minimalnej i skąd wziąć te pieniądze? - Oczywiście te pieniądze będą pochodzić ze wzrostu gospodarczego – odparł Radosław Fogiel.
Zapewnił także, że Janusz Wojciechowski nadal jest kandydatem Polski na komisarza UE. Wcześniej pojawiły się doniesienia, że Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych prowadzi postępowanie wobec polityka. - To jest już zakończone. Tam oprócz omyłek księgowych nic właściwie nie ma – zapewnił Fogiel w Radiu Zet i dodał, że Janusz Wojciechowski ma pełne poparcie rządu.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl