Radosław Fogiel gościem programu "Tłit"
Zapraszamy na "Tłit". Od poniedziałku do piątku, o godz. 8.30 na stronie głównej Wirtualnej Polski. Zapraszamy na rozmowy z osobami, które kształtują naszą rzeczywistość. Dzisiaj gościem programu jest wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Co dziś w programie? Niebezpieczny incydent, do którego doszło podczas lotu Andrzeja Dudy latem 2020 r., próbowali zatuszować urzędnicy, władze LOT-u, szef agencji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo lotów, doradca prezydenta Dudy oraz dwóch wiceministrów. Wirtualna Polska dotarła do stenogramów rozmów, z których wynika, że prezydent lub ktoś z jego otoczenia naciskał na pilotów. A ci w konsekwencji złamali przepisy podczas lotu z Zielonej Góry do Warszawy.
TVP wyemitowała dokument Ewy Stankiewicz "Stan zagrożenia". W materiale opublikowano nieznane zdjęcia Ewy Kopacz po katastrofie prezydenckiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku. Na materiał zareagował były premier Donald Tusk. "Kiedy Ewa Kopacz pomagała rodzinom ofiar w najtrudniejszych sytuacjach, PiS z bezpiecznego ukrycia organizował akcję narodowego szczucia. I tak jest do dziś" - ocenił na Twitterze.
Zdaniem byłego szefa GROM i b. wiceszefa BBN gen. Romana Polko, za ujawnieniem zdjęcia mogą stać rosyjskie służby. - Żeby skłócić polskie społeczeństwo i odwrócić uwagę od swoich działań - stwierdził Polko w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Ten film nie różni się niczym od "dzieł" Antoniego Macierewicza. Żaden z tych filmów nie odnosi się do faktów i wydarzeń, jakie miały miejsce w Smoleńsku. A dlaczego jest emitowany? Bo temat budzi emocje. Jak się okazuje, już nawet nie swoją treścią, ale opublikowanymi zdjęciami. I teraz TVP będzie grzać ten film. Epatować emocjami. Telewizja państwowa stawia się dziś w roli najgorszego brukowca - powiedział Wirtualnej Polsce były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych dr Maciej Lasek.
- Rozmawiałem z panią premier Kopacz o tamtym czasie. Kiedy ona, z własnej woli, pojechała do Moskwy. Zapytałem ją: dlaczego pani chce tam jechać? "Bo chcę w jakiś sposób tym ludziom, tym rodzinom, pomóc" - powiedziała. Za to należy jej się szacunek. Ona opowiadała mi, co tam widziała. Tego nawet nie powinno się publicznie opisywać. I teraz wyciąganie jakichś wniosków na podstawie dwóch wyjętych z kontekstu zdjęć jest po prostu niegodne i nieuczciwe - przekonuje ekspert.
Z najnowszego sondażu United Survey przeprowadzonego na zlecenie redakcji Wirtualnej Polski wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w niedzielę 18 kwietnia, to najwięcej głosów otrzymałoby Prawo i Sprawiedliwość. Wskazują tak wyniki badań w dwóch wariantach: kiedy PiS walczyłoby o głosy jako Zjednoczona Prawica, ale także wówczas, gdy Porozumienie i Solidarna Polska wystartowałyby osobno (PiS zdobywa w dwóch wariantach odpowiednio 32,2 proc. i 30,3 proc.). Po stronie opozycji mamy natomiast zmianę lidera - z Koalicji Obywatelskiej na Polskę 2050 Szymona Hołowni.