Radomscy robotnicy wyróżnieni nagrodą "W imię człowieczeństwa"

W imieniu represjonowanych statuetkę odebrał Kazimierz Staszewski, który jako 18-latek przeszedł "ścieżki zdrowia" w 1976 roku. Staszewski podkreślił, że nagroda daje pokrzywdzonym moralną satysfakcję.

Podczas uroczystości w radomskiej katedrze Teresa Kamińska z kapituły nagrody powiedziała, że to dzięki marzeniom, odwadze i ogromnej miłości strajkujących radomian sytuacja w Polsce zaczęła się zmieniać.

Był czas, kiedy te wspaniałe ślady próbowano zdeptać. Przeciwko temu biskup Jan Chrapek bardzo protestował. Myślę, że dzisiaj ta nagroda jest mu szczególnie bliska. Szczególnie bliski był mu Radom i wszyscy pokrzywdzeni, a zwłaszcza ci, którzy w 1976 roku zdobyli się na taki wspaniały odruch serca i prawdy- mówiła Kamińska.

Instytut Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Publico Bono jest organizatorem konkursów na najlepszą inicjatywę obywatelską. Od pięciu lat oprócz organizacji obywatelskich nagradza też ludzi. Nagroda "W imię człowieczeństwa" jest dedykowana biskupowi Janowi Chrapkowi w celu upamiętnienia jego pracy.

Dotychczas nagrody Pro Publico Bono otrzymali: pośmiertnie - Alina Pienkowska i Marek Kotański oraz prof. Władysław Bartoszewski, lekarka Urszula Wende i ks. prałat Henryk Bolczyk.

Podczas środowej uroczystości radomianie obejrzeli filmy o biskupie Janie Chrapku i działalności funduszu jego imienia, który powstał po jego śmierci.

Biskup Jan Chrapek zginął w wypadku samochodowym w Sieklukach niedaleko Radomia 18 października 2001 roku. Spoczywa w sarkofagu w radomskiej katedrze. Ordynariuszem diecezji radomskiej był w latach 1999 - 2001. Socjolog religii, członek Papieskiej Rady ds. Środków Masowego Przekazu. Podczas jego posługi w Radomiu z jego inicjatywy zaczęły działać: Radomski Bank Żywności, mammobus, który przebadał 18 tysięcy kobiet, Dom Matki i Dziecka w Jasieńcu Iłżeckim, Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, jadłodajnie, darmowa apteka i gabinet lekarski dla ubogich.

25 czerwca 1976 r. robotnicy zaprotestowali przeciwko wprowadzanym przez władze podwyżkom cen. Zaczęły się strajki i demonstracje w Radomiu, Ursusie i Płocku. Według danych IPN, w Radomiu zatrzymano 651 osób, w Ursusie - 194, a w Płocku - 55. W całym kraju w proteście przeciw podwyżkom strajkowało ok. 100 zakładów. W efekcie 25 czerwca wieczorem ówczesny premier Piotr Jaroszewicz odwołał podwyżki. Na uczestników protestów spadły represje.