Radny PO do policji: a kolega Jeżyk z PiS jest pijany
Podczas jednej z marcowych sesji Rady Powiatu Skarżyska radny Tomasz Kędzierski, sekretarz skarżyskich powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej, zadzwonił na policję z informacją, że samorządowiec Jacek Jeżyk z Prawa i Sprawiedliwości jest pijany. Potem udawał zdziwionego twierdząc, iż nie wie skąd na miejscu wzięła się policja - podaje "Echo Dnia".
30.07.2009 | aktual.: 31.07.2009 10:32
Gdy na kończącą się sesję rady wezwano policjanta z alkomatem, radny Jeżyk, namówiony przez partyjnych kolegów, odmówił dmuchnięcia w balonik. Do dziś nie wiadomo, czy rzeczywiście pił, czy padł ofiarą złośliwego donosu. Jednak obecni na posiedzeniu samorządowcy zapytani o to, czy wcześniej zauważyli coś podejrzanego w zachowaniu radnego PiS, zaprzeczyli.
Podobnego zdania byli też obecny na obradach zastępca komendanta powiatowego policji, nadkomisarz Sylwester Pochwała ani rozmawiający z Jeżykiem, już po zgłoszeniu, przewodniczący Rady Powiatu, lekarz Ireneusz Syryjczyk z klubu lewicy.
Radny Jeżyk poczuł się jednak urażony, uważając, że ktoś chciał go zdyskredytować złośliwym donosem. Skierował sprawę do prokuratury. Śledztwo w sprawie pomówienia zostało umorzone. Ale przy okazji ustalono, że na policję dzwonił Tomasz Kędzierski, szef klubu Platformy Obywatelskiej w powiecie i sekretarz powiatowych struktur tej partii.
- Na sesji, gdy zrobił się szum, pan Kędzierski wszedł do sali obrad i dopytywał, co się stało. Żądał też informacji, dlaczego policja pojawiła się na sesji. Udawał, że nie wie o co chodzi - wspomina jeden z radnych, Michał Jędrys.
Z zeznań, które Kędzierski złożył w prokuraturze, wynika jednak zupełnie coś innego. Radny PO zeznał bowiem, iż mając wrażenie, że Jeżyk jest nietrzeźwy, zadzwonił na policję, wcześniej o jego zachowaniu rozmawiając z koalicyjnymi kolegami Januszem Kuźdubem i Januszem Ordyńskim. Ordyński zeznał, że czuł od kolegi alkohol, a Kuźdub stwierdził, że Jacek Jeżyk wyglądał na zmęczonego.
Kędzierski zapytany przez "Echo Dnia" o to, czy rzeczywiście to on powiadomił policję, także zaprzeczył.
Jacek Jeżyk odmówił komentarza.