Radni w pośpiechu spisują majątek, aby nie stracić stołków
Według "Rzeczpospolitej" część samorządowców
może stracić mandaty. Zagrożeni są także niektórzy nowi prezydenci
miast.
02.01.2007 04:22
Powód? Nie złożyli na czas jednego z kilku oświadczeń dotyczących posiadanego majątku i interesów prowadzonych przez współmałżonków.
Dziennik przypomina, że samorządowcy muszą złożyć najczęściej trzy rodzaje oświadczeń. W majątkowym ujawniają to, czego się dorobili. W oświadczeniu o działalności gospodarczej małżonka piszą, czy ich żony lub mężowie prowadzą biznes. W trzecim zaś muszą ujawnić, czy ich małżonków łączą związki finansowe z samorządem (np. umowa o pracę, czy kontrakty biznesowe).
Terminy na złożenie dokumentów są bardzo krótkie. Dla oświadczeń majątkowych - 30 dni od daty ślubowania, a dla pozostałych dokumentów - 30 dni od dnia wyboru. Większość sejmików i rad zbierała się na pierwsze sesje pod koniec listopada. Wtedy też odbywały się ślubowania, co oznacza, że właśnie minęły terminy składania oświadczeń majątkowych. Więcej czasu mają prezydenci wybrani w II turze - oni ślubowania złożyli na początku grudnia.
Spóźnialscy samorządowcy liczą jednak na furtkę w przepisach. Sejm wprowadził nowe przepisy nowelizując ordynację wyborczą. Natomiast w ustawach samorządowych nadal zapisane są stare, pobłażliwe kary. Za niezłożenie w terminie któregokolwiek z oświadczeń grozi... utrata diety lub uposażenia.
Które kary obowiązują? "Nowy przepis jest ważniejszy od starego. I to mimo że zapisano je w innych ustawach" - uważa wiceszef Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Szczecinie, radca prawny Stefan Mazurkiewicz. "Rz" przez wiele dni starała się uzyskać wykładnię przepisów od organów państwa zajmujących się samorządami. Bez skutku.
W ustawach samorządowych i ordynacji występuje rozbieżność ustrojowa, którą nie nam rozstrzygać - mówi ekspert z zespołu prawnego Krajowego Biura Wyborczego Miłosz Wilkanowicz. I odsyła do wojewodów, którzy nadzorują samorządy oraz sprawdzają oświadczenia. Ale wojewodowie się asekurują: Decyzja o rodzaju sankcji należy do rad i sejmiku województwa, które wojewoda poinformuje o braku oświadczeń - mówi "Rzeczpospolitej" Piotr Pieleszek z Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie. (PAP)