Radioaktywna chmura dotrze nad Polskę?
Szwedzi: w 2 tygodnie po katastrofie chmura będzie w Europie. Francuzi: katastrofa w japońskiej elektrowni tylko o stopień ustępuje Czarnobylowi. Dwie wielkie dziury w osłonie reaktora. Wyciek substancji radioaktywnych: 200 ton.
Wyzwolona przez wybuchy w reaktorach japońskiej elektrowni Fukushima radioaktywna chmura przesuwa się w stronę Pacyfiku, ale jej odnogi docierają także do Tokio.
- W ciągu dwóch tygodni chmura dotrze przez Amerykę i Atlantyk do Europy - informują szwedzcy specjaliści. Już dwa dni temu taką samą informację podały Niemcy. Jednak zdaniem ekspertów z obu państw, chmura, gdy dotrze nad Europę będzie tak rozrzedzona, że nie będzie stanowić zagrożenia dla ludzi.
Z napływających z Japonii doniesień wynika, że skutki katastrofy z godziny na godzinę są coraz groźniejsze. - Katastrofę w Fukushimie należy zakwalifikować do 6 stopnia w 7 stopniowej Międzynarodowej Skali Zdarzeń Jądrowych (INES). 7 stopni miał tylko Czarnobyl, a szóstkę katastrofa w Kisztymie w ZSRR w 1957 r. - poinformował prezes Francuskiego Urzędu Bezpieczeństwa Jądrowego Andre-Claude Lacoste. Sytuacja w Fukushimie wymyka się spod kontroli. Z czterech z sześciu reaktorów wydobywa się promieniowanie, mogą nastąpić dalsze wycieki - ostrzega premier Japonii Naoto Kan.
W elektrowni doszło do kolejnego wybuchu - tym razem w reaktorze nr 2. Po raz pierwszy uszkodzona została osłona rektora. Nie można wykluczyć jego stopienia. W reaktorze nr 4, gdzie składowane są zużyte pręty paliwowe wybuchł pożar. Udało się go szybko ugasić. Ale te 200 ton prętów paliwowych to bomba atomowa z opóźnionym zapłonem. Nie działa także chłodzenie w reaktorach 5 i 6.
Ze względu na groźbę skażenia trzeba było ewakuować ostatnich 50 pracowników firmy Tepco, która zarządza elektrownią. Wcześniej wywieziono z elektrowni 750 zatrudnionych tam ludzi.
- Takie skażenie może wywołać chorobę popromienną, kiedy organizm będzie poddany długiej ekspozycji na promieniowanie - wyjaśnia Robert Nocoń (39 l.), technik medyczny elektroradiologii i specjalista radioterapii w Wojewódzkiej Stacji Pogotwia Ratunkowego w Łodzi. - W łagodnej formie choroba ogranicza się do zaczerwienień, zmian skórnych przypominających oparzenia słoneczne. Im więcej pochłoniętego promieniowania tym poważniejsze skutki aż do wymiotów, wypadania włosów, martwicy tkanek, zaburzeń na poziomie komórkowym prowadzących do śmierci.
Jak więc się chronić przed tą straszną chorobą. - Profilaktyka po napromieniowaniu polega m.in. na podawaniu odczynu jodu. Wchłonięty przez tarczycę blokuje przyswajanie do organizmu promieniotwórczych izotopów z atmosfery. W przypadku choroby stosuje się leczenie w ścisłych warunkach szpitalnych za pomocą m.in. tlenoterapii - dodaje Robert Nocoń.
Sytuację w Japonii mogło pogorszyć trzęsienie ziemi o sile 6 stopni w skali Richtera. Doszło do niego w odległości 171 km od elektrowni Fukushima. Gdy zamykaliśmy ten numer Faktu nie było jeszcze informacji o wywołanych nim szkodach.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Wziął dowód kolegi i poszedł po prawo jazdy