Radio ZET: strzały na posesji byłego szefa Obrony Cywilnej
Do zdarzenia doszło około godz. 4 nad ranem w dniu 10 sierpnia. Były szef Obrony Cywilnej Mariusz Furmanek wyszedł przed dom i zastał tam dwóch mężczyzn ubranych w podkoszulki. Uznał, że to złodzieje, bo miesiąc wcześniej - jak sam twierdzi - ukradziono mu spod domu samochód.
Furmanek natychmiast wyciągnął broń i oddał dwa ostrzegawcze strzały w kierunku mężczyzn. Okazało się, że było to nieporozumienie. Firma ochroniarska otrzymała sygnał włączonego alarmu w domu Furmanka, dlatego wysłała dwie osoby do sprawdzenia posesji. Z kolei sam zainteresowany twierdzi, że alarm w domu się nie włączył.
Policja zbadała sprawę i uznała, że Furmanek mógł tak postąpić.
Były szef Obrony Cywilnej poprosił o wyjaśnienia firmę SOLID, dlaczego ochrona przyjechała bez uniformów.
Więcej na ten temat:
Kradli dane z kart płatniczych. Dwaj Rumuni wpadli w ręce policji
Dramat rodziny z USA. Ciało 25-latki skradzione z zakładu pogrzebowego
Szwajcaria: zderzenie dwóch samolotów podczas pokazów lotniczych
Kradli dane z kart płatniczych. Dwaj Rumuni wpadli w ręce policji
Dramat rodziny z USA. Ciało 25-latki skradzione z zakładu pogrzebowego
Szwajcaria: zderzenie dwóch samolotów podczas pokazów lotniczych