Rada Karbali potępia bojówki al‑Sadra
Rada prowincji Karbala, leżącej w
środkowo-południowej strefie stabilizacyjnej Iraku, potępiła
działanie bojówek radykalnego przywódcy szyickiego Muktady
al-Sadra, który na początku kwietnia zainicjował serię ataków na
koalicję.
Rada, w odnowionym czterdziestoosobowym składzie, zebrała się w poniedziałek po raz pierwszy po blisko dwumiesięcznej przerwie. Zebraniu przewodniczył gubernator Saad Safuk. Gośćmi sesji byli przedstawiciel CPA w Karbali John Berry i gen. Edward Gruszka, dowódca polskiej brygady w Iraku, który zasugerował zwołanie rady, co miało być wyrazem "stopniowej poprawy bezpieczeństwa w mieście".
Podczas sesji radni zastanawiali się, jak wyjść z kryzysu, wywołanego przez bojówki Sadra - tzw. Armię Mahdiego. "Rada jednomyślnie potępiła metody stosowane przez członków tzw. Armii Mahdiego, stwierdzając, że w szeregach tej zbrojnej grupy przeważają elementy kryminalne, napływowi terroryści i osoby, które nie mają nic wspólnego z islamem" - poinformował rzecznik wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem w Iraku, podpułkownik Robert Strzelecki.
Na początku kwietnia, w czasie zainicjowanej przez Sadra rebelii w południowym Iraku, jego zwolennicy przejęli kontrolę nad kilkoma miastami w strefie środkowo-południowej, m.in. nad Karbalą. Teraz - w ocenie gen. Gruszki - sytuacja w mieście jest kontrolowana przez koalicję, choć ciągle napięta. W ostatnich dniach dochodziło do ataków na żołnierzy wielonarodowej dywizji i policjantów, ale nie są to już tak ciężkie walki, jak jeszcze kilka dni temu.