Rada Europy broni homoseksualistów
Rada Europy skrytykowała litewską kontrowersyjną ustawę o ochronie nieletnich, która zabrania propagowania homoseksualizmu w miejscach publicznych.
17.02.2010 | aktual.: 17.02.2010 16:17
W tej sprawie do władz litewskich skierowano dwa listy. Komisarz praw człowieka Rady Europy Thomas Hammarberg przesłał swoje zastrzeżenia do premiera Andriusa Kubiliusa i przewodniczącej Sejmu Ireny Degutiene.
W pierwszym z listów komisarz wyraził zaniepokojenie w związku z dyskusją w litewskim sejmie dotyczącą poprawek do kodeksu karnego, które uznają promowanie związków homoseksualnych w miejscach publicznych za naruszenie prawa zagrożone grzywną lub aresztem.
- Jeśli poprawki zostaną przyjęte, zakażą szerokiej gamy możliwych działań, jak publiczne manifestacje, debaty i wydarzenia związane z obroną praw homoseksualistów, biseksualistów i osób transpłciowych, a także informacji dotyczących lub skierowanych do społeczności LGBT - podkreślił komisarz. Ocenił, że takie przepisy "naruszałyby Europejską Konwencję Praw Człowieka", w tym prawo do zgromadzeń i stowarzyszeń oraz prawo do wolności słowa.
Drugi list został skierowany do Ireny Degutiene. Komisarz skrytykował przepis stanowiący, że informacje dotyczące relacji homoseksualnych, biseksualnych i poligamicznych "mają szkodliwy wpływ na zdrowie psychiczne, a także rozwój fizyczny, intelektualny i moralny nieletnich".
Hammarberg zwrócił się ponadto do litewskich władz, żeby podjęły działania na rzecz uwrażliwienia opinii publicznej na sytuację "grup dotkniętych dyskryminacją i nietolerancją".
W lipcu 2009 roku litewski sejm przyjął ustawę, zgodnie z którą każda informacja publiczna, która stanowi reklamę stosunków homoseksualnych, biseksualnych i poligamicznych, jest uważana za wpływającą negatywnie na zdrowie psychiczne oraz rozwój fizyczny, intelektualny i moralny nieletnich. Nowe prawo ma wejść w życie 1 marca 2010 roku.
Ustawa było dwukrotnie zawetowana przez poprzedniego prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa, który został jednak przegłosowany przez parlament. Ponadto krytykowała ją obecna prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.