PolskaRada adwokacka zbada postępowanie Mularczyka przed TK

Rada adwokacka zbada postępowanie Mularczyka przed TK

Krakowska rada adwokacka wyjaśni postępowanie posła PiS Arkadiusza Mularczyka, (który jest także adwokatem), przed Trybunałem Konstytucyjnym. Mularczyk oświadczył, że dwóch sędziów TK było zarejestrowanych jako źródła informacji wywiadu, ale nie podał, że jeden odmówił współpracy, a drugiego zarejestrowano w czerwcu 1989 r.

11.05.2007 | aktual.: 11.05.2007 19:16

Radio Zet podało w piątek, że Mularczyka czeka postępowanie dyscyplinarne. Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Stanisław Rymar powiedział, że rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej z Krakowa ma jeszcze tego dnia decydować o wszczęciu postępowania wyjaśniającego, które służy wyświetleniu okoliczności całej sprawy. Przepisy mówią, że kończy się ono wszczęciem "dyscyplinarki" - lub odstąpieniem od tego.

Jak poinformował dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie, mec. Marek Stoczewski, sprawa posła Mularczyka została w ostatniej chwili dopisana do piątkowego porządku obrad rady. Sam termin obrad ustalono trzy tygodnie wcześniej, zatem nie spotykamy się specjalnie w sprawie dotyczącej naszego kolegi pana posła Mularczyka - podkreślił dziekan.

Poinformował, że rada chce zapoznać się ze szczegółami wystąpienia posła przed Trybunałem Konstytucyjnym, ponieważ zna je wyłącznie z przekazów medialnych. Nie będziemy go osądzać, ale też nie chcemy uciekać od sformułowania opinii - powiedział mec. Stoczewski. Nie chciał się wypowiadać na temat tego, jakie może być stanowisko rady.

Jak mówił w radiu TOK FM prof. Andrzej Zoll, b. prezes TK i b. Rzecznik Praw Obywatelskich, poseł Mularczyk występując przed TK dopuścił się przekroczenia uprawnień i pomówienia, czyli popełnił przestępstwa zagrożone karą do 3 lat więzienia.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odnosząc się do wypowiedzi Zolla powiedział, iż "tego samego dnia prof. Zoll ogłosił, że dr Mirosław G. jest pokrzywdzony, a jednocześnie, że przestępcą jest poseł Mularczyk".

12 lutego funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dr. Mirosława G. w miejscu pracy - w szpitalu MSWiA. Lekarz jest formalnie podejrzany o zabójstwo pacjenta, mobbing, znęcanie się nad osobą najbliższą; przedstawiono mu też 45 zarzutów korupcyjnych opiewających na kwotę ok. 50 tys. zł.

Bohaterem profesora jest dr Mirosław G., któremu prokuratura postawiła blisko 50 zarzutów łapówkarskich oraz doprowadzenie do śmierci dwóch pacjentów. Zoll uznał go za człowieka pokrzywdzonego przez aktualne władze - zaznaczył Ziobro. B. prezes TK, jak dodał Ziobro, ogłosił też, ze udziela G. poręczenia, by ten jak najszybciej wyszedł na wolność.

Z kolei do więzienia na trzy lata trafić, zdaniem Zolla, ma poseł Mularczyk, tylko dlatego, że skorzystał ze swoich uprawnień i złożył wniosek, w którym przypomniał TK , że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie - dodał min. sprawiedliwości. Jego zdaniem, Mularczyk jedynie "przypomniał w ten sposób znaną zasadę, która jest podstawa funkcjonowania cywilizowanego wymiaru sprawiedliwości".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)