Rachunek na 58 tysięcy euro
Francuska policja przesłuchała grupę turystów szwedzkich, którzy odmówili zapłacenia w jednej z restauracji na Lazurowym Wybrzeżu rachunku za koleżeńskie spotkanie, opiewającego na - bagatelka - 58 tysięcy euro.
27.10.2002 10:55
Turyści twierdzą, że należność powinna być co najmniej dziesięciokrotnie niższa - obsługa luksusowej restauracji "Harem" w Cannes nadal upiera się jednak, iż rachunek jest prawidłowy.
Ośmioro Szwedów, spędzających wakacje na Lazurowym Wybrzeżu, w sobotę w "Haremie" obchodziło urodziny jednego z nich. Przemieszczali się, jak podała agencja France Presse, wynajętą limuzyną. Z ich zeznań wynika, że podawano im wino w karafkach i faktycznie nie mieli pojęcia, co właściwie piją.
Obsługa twierdzi natomiast, iż turyści starannie wybierali ze specjalnej karty najlepsze roczniki prestiżowych "chateaux" win bordoskich i szampanów. Wypili m.in. pięć butelek Chateau Petrus z 1993 r. (za sumę 19,5 tys. euro), dwie duże butelki (magnum) szampana Dom Perignon (3100 euro), butelkę Cheval Blanc rocznik 1945 ( za 15 tysięcy euro) oraz butelkę magnum Chateau Margaux rocznik 1961 za 18 tysięcy euro.
Goście początkowo nie kwestionowali rachunku. Zaprotestowali dopiero wówczas, gdy kelner poinformował ich, że restauracyjny terminal bankowy zablokował ich karty kredytowe, na których nie było sumy, mogącej pokryć rachunek.
Szwedzka grupa została aresztowana przez wezwaną na miejsce policję; zostali zwolnieni po złożeniu zeznań. Sprawa znajduje się obecnie w gestii prokuratury w Grasse.