"Pytali, czy leczy się psychiatrycznie lub zażywa narkotyki”. Policja w mieszkaniach ekologów
Policja weszła do mieszkań zatrzymanych w czwartek ekologów. "Policja wtargnęła do mieszkania, obudziła nas. Pytali o miejsce zamieszkania, zatrudnienia koleżanki, czy się leczy psychiatrycznie, czy bierze narkotyki” – opowiadała Łucja, współlokatorka jednej z zatrzymanych ekolożek
10.11.2017 18:26
Łucja w rozmowie z wyborcza.pl zarzuca policji, że straszyła ją mandatem w wysokości 500 zł, jeśli nie będzie odpowiadać na pytania, choć jest to niezgodne z prawem. Na pytanie, czy mają nakaz, policjanci mieli powiedzieć, że ekolodzy "naoglądali się amerykańskich filmów”. Małgorzata Świerżewska, teściowa jednej z zatrzymanych osób również jest zdegustowana pytaniami policji o to np., czy zatrzymana leczy się psychiatrycznie. Uważa taki rodzaj przesłuchania za "skandal".
Po tym, jak protestujący przeciwko wycince puszczy okupowali w czwartek siedzibę Lasów Państwowych przy ul. Grójeckiej w Warszawie, policja zatrzymała 22 osoby.