Puzzle Bolka

Lech Wałęsa został zarejestrowany jako TW ps. „Bolek” pod numerem 12535 - przez Wydział III SB w Gdańsku - napisali Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk, historycy, pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej.

„Nigdzie też nie jest napisane, że Wałęsa to »Bolek«” – oznajmił kiedyś Lech Wałęsa w rozmowie z dziennikarzami „Wprost”. Nie wiadomo, co były prezydent RP miał na myśli wypowiadając te słowa. Być może wierzył, że sprawa kradzieży dokumentów SB na jego temat z archiwów UOP i MSW nigdy nie ujrzy światła dziennego. Ale nawet mimo „brakowania” dokumentów SB dotyczących Wałęsy w latach 90., historycy są w stanie zidentyfikować personalia TW ps. „Bolek”.

Identyfikacja

Zachowane w archiwach IPN tzw. pomoce ewidencyjne (karty rejestracyjne, dzienniki korespondencyjne i zapisy w Zintegrowanym Systemie Kartotek Operacyjnych) potwierdzają fakt rejestracji Lecha Wałęsy pod numerem 12535 przez Wydział III SB w Gdańsku jako TW ps. „Bolek” w latach 1970-1976. Identyfikację TW ps. „Bolek” potwierdza m. in. notatka funkcjonariusza gdańskiej SB Marka Aftyki z 21 czerwca 1978 r. na temat Wałęsy: „Wymieniony do współpracy z organami bezpieczeństwa pozyskany został w dniu 29 XII 1970 r. jako TW ps. »BOLEK« na zasadzie dobrowolności przez st. insp. Wydziału II KW MO w Olsztynie kpt. [Edwarda] Graczyka”. Potwierdzenie związków Lecha Wałęsy z SB znajdujemy także w innych dokumentach SB. Przykładowo w arkuszu ewidencyjnym z 28 listopada 1980 r. przeznaczonego do internowania Wałęsy czytamy: „29 XII 1970 r. pozyskany do współpracy z SB. W okresie 1970–1972 przekazał szereg informacji dot[yczących] negatywnej działalności pracowników Stoczni”.

Ilu Bolków?

Czasem pojawiają się opinie, że w latach 1970-1976 na kontakcie Wydziału III KW MO w Gdańsku działało kilkudziesięciu tajnych współpracowników noszących pseudonim „Bolek”. Wiele razy po ten argument sięgał sam Lech Wałęsa: „Równie dobrze mogliby ze mnie zrobić Felka. W samym Gdańsku agentów SB o pseudonimie »Bolek« było podobno 56. Wzięli więc trochę dokumentów z różnych teczek i zrobili ze mnie pięćdziesiątego siódmego. Proste!”. Autorzy książki o Lechu Wałęsie dokonali szczegółowej analizy sieci agenturalnej gdańskiej SB w latach 1970-1976 pod kątem zbadania powyższego problemu. Okazało się, że w latach 1970-1976 Wydział III gdańskiej SB dysponował łącznie… czterema tajnymi współpracownikami o pseudonimie „Bolek”, z których tylko jeden – ten rejestrowany pod nr 12535 – pracował w Stoczni Gdańskiej, i to na Wydziale W-4. Pozostali trzej agenci o ps. „Bolek”, których zidentyfikowaliśmy z nazwiska, nie mieli ze stocznią nic wspólnego, a nawet nie mieszkali w Gdańsku.

Opiekunowie z bezpieki

TW ps. „Bolek” miał w okresie współpracy (1970-1976) trzech oficerów prowadzących: kpt. Edwarda Graczyka, kpt. Henryka Rapczyńskiego i kpt. Zenona Ratkiewicza. Ponadto, z jednego ze znanych nam dokumentów wynika, że w spotkaniu kontrolnym z TW ps. „Bolek” wziął udział kpt. Czesław Wojtalik. Na terenie stoczni z TW ps. „Bolek” utrzymywał kontakt (odbierał doniesienia, przekazywał zadania do wykonania i wręczał zapłatę) rezydent SB ps. „Madziar”. Był nim emerytowany funkcjonariusz UB/SB kpt. Józef Dąbek. Jego pracę nadzorował ppor. Janusz Stachowiak, który na bieżąco oceniał, podsumowywał i opatrywał uwagami doniesienia i informacje odbierane przez „Madziara” od TW ps. „Bolek”. Wszyscy wymienieni funkcjonariusze pracowali w elitarnej Grupie VI Wydziału III SB w Gdańsku (zwanej wcześniej grupą ds. przemysłu), w ramach której powołano Zespół ds. Stoczni Gdańskiej im. Lenina kierowany przez kpt. Zenon Ratkiewicza. Według kierownictwa SB w Gdańsku, była to nie tylko najliczniejsza, ale i „najtrudniejsza
zagadnieniowo” grupa.

Agent doraźny

Pozyskany do współpracy z SB bezpośrednio po „wydarzeniach grudniowych” (być może już 19 grudnia 1970 r.) TW ps. „Bolek”, podobnie jak wiele innych osobowych źródeł informacji Wydziału III w Gdańsku zwerbowanych w tym okresie, był agentem, przed którym stawiano przede wszystkim zadania o charakterze doraźnym. Związane to było z jednej strony z rozpracowaniem i kontrolą osób zaangażowanych w rewoltę grudniową, z drugiej natomiast z działalnością prewencyjną wobec osób organizujących od stycznia 1971 r. wiece, protesty i strajki w Stoczni Gdańskiej. W analizie wyników pracy z siecią agenturalną z lutego 1971 r. naczelnik Wydziału III SB w Gdańsku ppłk Jan Kujawa pisał: „W okresie wydarzeń grudniowych i w styczniu pozyskania TW podporządkowane były potrzebom zorganizowania szerokiego dopływu informacji o sytuacji wśród załóg zakładów pracy, a głównie spośród osób i grup, które inspirowały lub inicjowały strajki i wystąpienia. Z uwagi na powyższe, pozyskań dokonywano spośród robotników, zwłaszcza młodej
generacji i mieszkańców hoteli robotniczych”. Skalę prowadzonych działań i efekty pracy operacyjnej SB ukazują dane statystyczne z połowy stycznia 1971 r. W okresie „wydarzeń grudniowych” i bezpośrednio po nich zwerbowano do współpracy z SB 139 osób. „Pozyskane źródła TW w okresie samych wydarzeń i po wydarzeniach grudniowych wywodziły się głównie spośród robotników, aktywnych uczestników zajść i spośród komitetów strajkowych. Spośród komitetów strajkowych pozyskano 14 TW i 6 kontaktów operacyjnych” – czytamy w jednej z analiz SB. Treść cytowanego powyżej dokumentu odnosi się także do TW ps. „Bolek”, który w grudniu 1970 r. należał zarówno do „aktywnych uczestników zajść”, jak i był członkiem „komitetu strajkowego”.

Agent efektywny

TW ps. „Bolek” był współpracownikiem aktywnym, zwłaszcza, jeśli chodzi o okres będący bezpośrednim następstwem Grudnia ’70 (lata 1970-1972). Tę obserwację potwierdza także treść notatki SB z 1978 r. „W latach 1970–[19]72 wymieniony już jako TW ps. »BOLEK« przekazywał nam szereg cennych informacji dot[yczących] destrukcyjnej działalności niektórych pracowników. […] Za przekazane informacje był on wynagradzany i w sumie otrzymał 13100 zł; wynagrodzenie brał bardzo chętnie”. Poza wspomnianą już dokumentacją ewidencyjną na temat Wałęsy, historycy dysponują dzisiaj kilkoma obszernymi doniesieniami TW ps. „Bolek” (z 17, 22 i 27 kwietnia 1971 r. oraz 25 listopada 1971 r.), które w formie oryginalnych maszynopisów (są to kolejne egzemplarze doniesień przepisanych na maszynie) zostały odnalezione w gdańskim IPN. Ponadto, w podobnej formie, zachowały się, także odnalezione przez autorów, trzy fragmenty doniesień i podsumowań donosów TW ps. „Bolek” (z przełomu marca i kwietnia 1971 r., 26 maja 1971 r. i 3 października
1971 r.). Treść zachowanych donosów dowodzi, że TW ps. „Bolek” był agentem aktywnym, nieograniczającym się do relacjonowania wydarzeń, ale wykazującym dużo własnej inicjatywy w rozpoznawaniu „źródeł zagrożeń”. Jako uczestnik i członek komitetu strajkowego w Grudniu ’70, a później formalny reprezentant załogi w rozmowach z dyrekcją stoczni, w tym również z samym I sekretarzem KC PZPR Edwardem Gierkiem, cieszył się naturalnym autorytetem i zaufaniem wśród stoczniowej załogi. W znanych nam zaledwie kilku dokumentach dotyczących bezpośrednio działalności TW ps. „Bolek” przewinęły się dwadzieścia cztery nazwiska, z czego większość stanowią jego koledzy z Wydziału W-4 i Rady Oddziałowej oraz uczestnicy rewolty grudniowej 1970 r. i organizatorzy protestów w 1971 r. Wiele z tych osób było rozpracowywanych i represjonowanych przez SB. Prowadzono wobec nich jawną i tajną obserwację, wzywano na rozmowy profilaktyczno-ostrzegawcze, w czasie, których nagabywano do współpracy, a w miejscach zamieszkania i pracy zakładano
podsłuchy (m. in. u Szczepana Chojnackiego i Henryka Lenarciaka). Niektórych z nich SB wytypowała do zwolnienia z pracy w Stoczni Gdańskiej. O tym wszystkim świadczą adnotacje funkcjonariuszy SB na doniesieniach TW ps. „Bolek”, z których wynika, że ich kopie kierowano do spraw operacyjnych i tzw. podteczek osób występujących w jego donosach.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
12 sierpnia 2026. Europę czeka wyjątkowe wydarzenie astronomiczne
12 sierpnia 2026. Europę czeka wyjątkowe wydarzenie astronomiczne
Zełenski o referendum. Taki miałby być warunek
Zełenski o referendum. Taki miałby być warunek
Ksiądz nagle zasłonił się na mszy. Wierni wybuchli śmiechem
Ksiądz nagle zasłonił się na mszy. Wierni wybuchli śmiechem
Zełenski rozmawiał z fińskim prezydentem. Zwrócił się do wysłanników USA
Zełenski rozmawiał z fińskim prezydentem. Zwrócił się do wysłanników USA
Tragiczny atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tragiczny atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Perry Bamonte nie żyje. Klawiszowiec The Cure miał 65 lat
Perry Bamonte nie żyje. Klawiszowiec The Cure miał 65 lat
Już ponad 1300 odwołanych lotów. Potężna śnieżyca nadciąga nad Nowy Jork
Już ponad 1300 odwołanych lotów. Potężna śnieżyca nadciąga nad Nowy Jork
Tragiczne wydarzenia w czasie świąt. Nie żyje 55-latka
Tragiczne wydarzenia w czasie świąt. Nie żyje 55-latka
Miał szpiegować na rzecz USA. Wyrok dla rosyjskiego urzędnika
Miał szpiegować na rzecz USA. Wyrok dla rosyjskiego urzędnika
Zmarł Cezary Miżejewski. Były polityk miał 61 lat
Zmarł Cezary Miżejewski. Były polityk miał 61 lat
Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Rośnie ryzyko zakażeń odrą. Niepokojące dane dla Polski
Rośnie ryzyko zakażeń odrą. Niepokojące dane dla Polski