Putin zaryzykuje i przyjedzie na szczyt? Jest przeciek z Kremla
Władimir Putin rozważa przyjazd na spotkanie państw grupy G20 w New Delhi w przyszłym miesiącu – podaje serwis NBC, powołując się na źródło na Kremlu. Byłaby to dla niego pierwsza okazja do spotkania twarzą w twarz z zachodnimi politykami od początku inwazji na Ukrainę.
Spotkanie grupy G20 - skupiającej największe gospodarki świata - obędzie się w indyjskiej stolicy w dniach 9-10 września. Według proszącego o zachowanie anonimowości kremlowskiego urzędnika, z którym rozmawiało NBC, rosyjski przywódca jeszcze nie podjął decyzji, czy wybierze się na szczyt w New Delhi.
Amerykańscy komentatorzy przypuszczają, że Putin może zdecydować się na taki ruch, by wrócić na arenę światowej polityki po miesiącach izolacji. Przypuszczają, że mogłoby to poprawić jego wizerunek przez zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Rosji, które i tak zapewne będą sfałszowanym plebiscytem. Poza tym wskazują inny potencjalny cel wizyty.
"Podobnie jak chiński prezydent Xi Jinping, będzie on (Putin – red.) również chciał przyciągnąć na swoją stronę kraje, które nie należą do obozu zachodniego" - twierdzi NBC.
Ryzyko dla Putina
Amerykańscy dziennikarze wskazują, że wyprawa do Indii może być dla Putina ryzykowna. Przyzwyczajony do wyreżyserowanych wystąpień i konferencji prasowych, w New Delhi może być zmuszony do odpowiadania na niewygodne pytania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dronami uderzają w Moskwę. Ekspert: "To jest sygnał dla świata"
Aleksiej Masłow, szef Instytutu Studiów Azjatyckich i Afrykańskich na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym, powiedział NBC, że potencjalnie na szczycie G20 Putin może się spotkać z "polityczną agresją".
- Media obecne na szczycie G20 będę szczególnie zainteresowane krytyką Rosji. Pytanie brzmi, czy prezydent Putin zdoła je przekonać do rosyjskiego punktu widzenia. Jeśli nie uzyska jakiś gwarancji (że wszystko przebiegnie według założonego przez Kreml scenariusza – red.), może na szczycie pojawić się jedynie zdalnie, online, albo odwołać swoje uczestnictwo w ogóle - ocenił naukowiec.
Źródło: NBC
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski