Putin wytłumaczył Węgrom i Czechom, jak się zachowywać wobec Rosji
Prezydent Rosji wytłumaczył Węgrom i Czechom, jak powinni się zachowywać wobec Rosji - tak "Niezawisimaja Gazieta" podsumowuje podróż Władimira Putina do Budapesztu i Pragi. Korespondencję z dwóch środkowoeuropejskich stolic moskiewski dziennik tytułuje "Lepszy gaz niż obozy".
02.03.2006 | aktual.: 02.03.2006 12:53
"Niezawisimaja Gazieta" zwraca uwagę, że "eksport rosyjskich surowców energetycznych w ostatnich latach stał się główną kartą atutową Putina w czasie jego wizyt w krajach Europy, Azji i USA".
"O ile w Japonii szef państwa omawiał koncepcję budowy rurociągu Syberia Wschodnia-Ocean Spokojny, próbując tym samym zepchnąć na drugi plan problem Wysp Kurylskich, o tyle w Budapeszcie ogłosił plany utworzenia na Węgrzech centrum dystrybucji rosyjskiego gazu" - zauważa dziennik.
"Niezawisimaja Gazieta" wyjaśnia, że "chodzi o zbudowanie na terytorium tego kraju podziemnych magazynów gazu, a także o ułożenie w kierunku Europy Południowej odnogi gazociągu Błękitny Potok (przez Morze Czarne bezpośrednio łączącego Rosję i Turcję)".
Gazeta zauważa, że Putin dał do zrozumienia Węgrom, a wraz z nimi "najbardziej nieprzejednanym spośród nowych członków Unii Europejskiej krytykom Moskwy, czyli trzem krajów bałtyckim, że z Rosją lepiej jest się przyjaźnić, niż w nieskończoność przypominać dawne krzywdy" - pisze dziennik.
"Mentalność obozowa z przeszłości przeszkadza" - cytuje "Niezawisimaja Gazieta" słowa prezydenta Rosji, zaznaczając, iż "to ostre zdanie Putin adresował do byłych współbraci ze wspólnoty socjalistycznej".
Dziennik odnotowuje również, że "Putin dał do zrozumienia, iż jeśli Węgry nie będą zbytnio upolityczniać różnych problemów w stosunkach z Rosją, to oba kraje będą mogły pomyślnie rozwijać wiele projektów, m.in. współpracować na rynkach krajów trzecich w sferze energetyki".
Jerzy Malczyk