Putin porównał politykę USA do Trzeciej Rzeszy
W przemówieniu z okazji Dnia Zwycięstwa nad faszyzmem prezydent Rosji Władimir Putin "zdawał się porównywać politykę zagraniczną USA do polityki hitlerowskiej Trzeciej Rzeszy" - pisze "New York Times" w korespondencji z Moskwy.
10.05.2007 17:30
"Jego opinia była kolejną z serii ostrych krytycznych wypowiedzi rosyjskich pod adresem polityki zagranicznej USA w sprawie Iraku, obrony antyrakietowej, rozszerzenia NATO i szerzej - unilateralizmu Stanów Zjednoczonych w kwestiach międzynarodowych" - czytamy w artykule.
W swoim przemówieniu Putin mówił m.in. o przyczynach II wojny światowej i lekcjach, jakie wynikają z tego dla współczesności.
"Nie mamy prawa zapominać przyczyn jakiejkolwiek wojny, których trzeba szukać w błędach z okresu pokoju. (...) Co więcej, w naszych czasach zagrożenia te się nie zmniejszają. One się tylko przekształcają, zmieniają swoją formę. W tych nowych zagrożeniach, jak w czasach Trzeciej Rzeszy, jest ta sama pogarda dla życia ludzkiego, te same roszczenia do swojej wyjątkowości i dyktat dla świata" - przytacza "NYT" słowa rosyjskiego prezydenta.
Jak pisze dziennik, biuro prasowe Kremla nie wyjaśniło, co dokładnie Putin miał na myśli, tłumacząc, że jego rzecznik jest nieobecny z powodu święta.
Słowa prezydenta skomentował jednak dyrektor moskiewskiego Instytutu Studiów Politycznych Siergiej A. Markow, który - jak pisze gazeta - "blisko współpracuje z Kremlem". Według niego, mówiąc o obecnym zagrożeniu Putin miał na myśli USA i NATO.
Putin mówił także, że Stany Zjednoczone dążą do stworzenia jednobiegunowego świata, który zastępuje jego dwubiegunowy podział z czasów zimnej wojny, gwarantujący równowagę sił. Krytykował również Estonię za przeniesienie pomnika żołnierzy radzieckich z centrum Tallina na cmentarz wojskowy w tym mieście.
"NYT" przypomina przy okazji osławione wystąpienie rosyjskiego prezydenta w Monachium w lutym, kiedy także zarzucił on Ameryce dążenie do panowania nad światem.